Siostro, siostro, nie tak ostro

Zdrowienie niemal zawsze rozpoznaję po tym, że zaczynam wchodzić w tryb „danage control” – czyli zauważam, co się posypało w rzeczywistości wokół mnie. Czuję się jak Emily Blunt w „Na skraju jutra”, która zmierza na spotkanie wyskakujących z każdego kąta mutantów. Zauważam zresztą rzeczy, których normalnie nie widzę: pajęczyny na …

Wielkie zlodowacenie

No więc od niedzieli wieczór zaczęłam marznąć. Marznąć okropnie. Objawiało się to tym, że chodziłam po domu i pytałam wszystkich, czy nie jest im zimno, a następnie wkładałam na nich swetry, kapcie i bluzy. Podejrzewałam nawet, że w Ziemię uderzył meteor i zaczyna się kolejne wielkie zlodowacenie. Najgorsze jednak były …

Prawa człowieka

Kiedyś słowa „Jesteś aniołem!” uznałabym za komplement. Sześć lat temu jednak to zdanie zniknęło z mojego słownika terminów, którymi mogłabym się zwracać do ludzi. Gdyby zaś zdarzyłoby mi się je usłyszeć, wzmogłaby się od razu moja czujność nad stanem moich granic. Anioł to ktoś, kto nigdy nie odmawia. Myśli tylko, …

Wychodzenie na arenę

„Jeśli poświęcimy nasze życie na czekanie, aż staniemy się perfekcyjni lub koloodporni, to zanim wkroczymy na arenę, zniszczymy nasze relacje i zaprzepaścimy okazje, które mogą się już nigdy nie powtórzyć, zmarnujemy nasz cenny czas i talenty, unikalny wkład, który tylko my możemy wnieść w życie innych ludzi. Perfekcja i kuloodporność …

List do świata

Słowo „nie” jest jak list wysłany w kopercie do świata. Nie wiemy, co stanie się po jej otwarciu. Możemy się obawiać, że zniszczy albo zaburzy relację. Czasem zawartość koperty spada na ziemię. To trudne, a niekiedy traumatyczne momenty, gdy nasze „nie” nie zostaje usłyszane. Bywa, że tyle razy nie mogliśmy …

„Pozytywny luty” – już od dziś!

Już dziś zaczyna się „Pozytywny luty”, czyli miesiąc, w którym każdy dzień możesz zacząć od dobrej historii. Zatroszczył się o to Bartek Olejniczak, autor podcastu „Zwinność osobista” – mój kolega ze ścieżki nauki coachingu, który zawsze ujmował mnie wrażliwością, serdecznością i zdolnością słuchania innych ludzi. Bartek zaprosił do swojego projektu …

Wstyd, który trzyma w miejscu

A gdyby pomyśleć o tym właśnie tak: brakuje nam odwagi nie dlatego, że czujemy strach, ale dlatego, że towarzyszy nam tak często wstyd? Ten, który mówi: „Nie nadajesz się”. „Zniknij”. „Jak się ludzie dowiedzą (że jesz w nocy czipsy, że masz bajzel w pokoju, że miałaś dwóję w matematyki/polskiego/skakania w …

Unikanie, czyli zjazd do ślepej uliczki

Unikanie jest jak zjazd w boczną uliczkę, bo zobaczyliśmy strzałkę z napisem: „Święty spokój”. Niestety to tylko naklejka, którą nasz układ nerwowy nalepił na widniejący tam naprawdę informację: „Większe problemy”. Chcemy ochronić siebie przed przykrymi uczuciami, więc unikamy odrzucenia, konfliktu, rozczarowania i porażki. A nawet unikamy samego lęku. Strategie, które …

Ostatni dzień obniżonej ceny udziału w grupie rozwojowej „Praktykowanie odwagi”

Dziś ostatni dzień obniżonej ceny dołączenia do grupy rozwojowej online „Praktykowanie odwagi”, która startuje w najbliższy piątek, 27.01. Nasza grupa to 4 tygodnie codziennego spotykania się z tematem odwagi – zaprzyjaźniania się z trudnymi słowami (jak na przykład słowo „nie”, albo dla mnie to słowo „cena”, którego używam dzisiaj w …

Wielka życiowa odwaga

Ze wzruszeniem czytam, co słynna badaczka wstydu i wrażliwości („shame & vulnerability”), Brené Brown, pisze o wrażliwości – gdy przypomina, że to właśnie ona czyni nas ludźmi i umożliwia tworzenie głębokich i trwałych więzi. A gdy przeglądam definicje wrażliwości, o które poprosiła ludzi w czasie swojej pracy nad tym tematem, …

Pozytywny luty – ze słońcem do kawy

Pewnego grudniowego dnia otrzymałam zapytanie od mojego ogromnie kreatywnego kolegi Bartka Olejniczaka, autora podcastu „Zwinność osobista”, czy nie zechciałabym dołaczyć do projektu, który wniósłby trochę słońca do lutego – najbardziej ponurego miesiąca. I pomyślałam tak, jak mawia nasz 17-letni syn: „Czemu nie?”. Bartek przygotował 28 historii na każdy dzień lutego, …

„I pan się nie martwi?”

– Tego intercity, który odchodzi za kwadrans, jeszcze nie ma, czy jestem w złym miejscu? – zagaduję mężczyznę na zatłoczonym peronie Warszawy Centralnej. – On zawsze tak późno przyjeżdża. – I pan się nie martwi, że może nie przyjechać? – dopytuję, bo właśnie jest tak, że ja się martwię. W …