Królowa Śniegu

„Siedziała naprzeciwko mnie kobieta nienaganna. Jeśli przeglądając pisma modowe, z przekąsem komentujesz idealne kobiety – ,,nikt tak nie wygląda!” – to powiem ci, że tamta kobieta właśnie tak wyglądała. Nie, żebym ciebie i siebie chciała torturować, ale od szpilek aż po perły, od serum po odbijający światło bronzer, od lśniących, …

Przewlekłe zmęczenie

Do sprawdzenia.🌿💚 Jeśli używasz telefonu, to pewnie znasz taki komunikat, że baterię rozładowują aplikację działające w tle. Podobnie jak w komputerze zajmują one pamięć podręczną, czyli RAM. Podobnie z naszym fizycznym i psychicznym funkcjonowaniem. Stres to ogromnie energochłonna aplikacja „w tle”. Co obracasz w myślach, gdy zostajesz sam(a) ze sobą? …

Co się odsłoni, gdy powiesz „boję się”?

Łatwiej jest mówić „Jestem zestresowany/a” niż „Boję się”. Ktoś zestresowany dźwiga wielkie odpowiedzialności i poważnie traktuje życie. (A ktoś „wyluzowany” – to lekkoduch, nieodpowiedzialny, nieogarnięty życiowo). Ktoś zestresowany zmierza ku sukcesom. Nie ma czasu usiąść – znaczy że jest kimś ważnym i potrzebnym światu. „Zestresowany” ma powody, by się stresować. …

Stres – przyjaciel albo wciągający wir

Stres, a właściwie reakcja stresowa, pełni rolę naszego przyjaciela (tak tak, przyjaciela!), który pomaga nam zmobilizować się do działania, które przyniesie nam skutek, jakiego potrzebujemy. Gdyby nie pobudzenie, które odczuwasz na myśl o egzaminie albo prezentacji na forum Twojego zespołu w pracy, nie zaczęłabyś/zacząłbyś zbierać materiałów, uczyć się i robić …

Jak przetrwać potop w łazience

Ladies and Gents, oto skarpetka. Skarpetka utopiła się. Nie był to zamach na własne życie – leżała spokojnie na podłodze, praktykując relaks pośród misek z rzeczami czekającymi na pranie. Posortowanymi zgodnie z przeważającym kolorem. Jako żywy dowód na to, że relaksować można się w każdych (niemal) okolicznościach. Wtedy, wtedy właśnie …

Przywracanie wrażliwości

Przewlekły stres stępia naszą wrażliwość. Od strony fizjologicznej, stępia naszą wrażliwość na ból albo skupia nasz odbiór bólu  w ciele w jednym dominującym obszarze (na przykład ze stresu może boleć brzuch, ale wówczas nie czujemy, co się dzieje z resztą naszego ciała) – o czym pisze Robert Sapolsky w swojej …

Kiedy stresu jest za dużo

Jestem przekonana, że ilość chorób, będących następstwem stresu, wynika z kultury, w której TO NIEWAŻNE, jak się naprawdę czujemy, zanim będziemy tak chorzy, że dostaniemy L4 i będziemy już musieli zająć się sobą na poważnie. „Kultura” sugeruje, że rozmawiamy o czymś zewnętrznym i po części tak jest – kultura jest …

Dorosłe życie „dzielnych dzieci”

„Zdarza się, że słyszymy w mediach o bohaterskich dzieciach, tzw. małych, rodzinnych bohaterach, które dzwoniły po karetki, gdy ich matki były pijane i np. uderzyły się w głowę albo gdy w domu wybuchł pożar. I znowu nikt nie dokonuje różnicowania pomiędzy sytuacją nagłą, niezależną od dziecka, gdy musi się ono …

Witraże

„Ludzie są jak witraże. Kiedy świeci słońce, lśnią kolorami, ale kiedy nastaje ciemność, ich prawdziwe piękno jest widoczne, pod warunkiem, że są rozświetleni od środka”. Dr. Elisabeth Kübler-Ross (1926-2004), amerykańska psychiatra najbardziej znana ze swojej książki „O śmierci i umieraniu”, w której opisała pięć etapów żałoby. Rozumiem radzenie sobie z …

Dziś są moje imieniny <3

Dziś są moje imieniny. Miał być wpis o witrażach, ale nie zdążyłam. Będzie więc o perłach. Moje imię znaczy „perła”. Szczęście, że ludzkie imiona mogą nosić w sobie tyle światła. Bo możemy konfrontować je z historiami, jakie łatwiej nam opowiadać o sobie samych. Opowiadali nam je kiedyś inni ludzie, a …

Dziecko w ubraniu dorosłego

„Czuję się jak dziecko we mgle”. Czuję się jak dziecko, które nagle znalazło się w dorosłym życiu i musi mierzyć się z dorosłymi wyzwaniami. Awarią ogrzewania. Wypełnieniem PIT-u. Rozumieniem różnicy między brutto a netto, kryzysem małżeńskim, problemami dziecka w szkole, zatrudnianiem albo zwalnianiem pracowników, niezadowoleniem szefa. Możemy część z podobnych …

Między owocową środą a home officem w piątek

Czy mogłabym poprowadzić w firmie półgodzinną medytację oddechową, mającą na celu nauczenie pracowników radzenia sobie ze stresem? – usłyszałam kiedyś pytanie. Pół godziny. Między owocową środą a home officem w piątek. Między eskalacją z klientem ze Szwecji a księgowaniem faktur ze stoperem w ręku. Dałoby się? Pewnie, że lepsze pół …