Mikropauza: oddech życia

To jedno z oblicz pauzy: opadnięcie, wtulenie, rozluźnienie. Takimi pauzami buduje się równowaga między aktywacją współczulnego układu nerwowego a jego przywspółczulnym ukojeniem. Tak powstaje rytm życia, który pozwala na mobilizację, skupienie, działanie, myślenie i uspokojenie. Bez tego rytmu lądujemy w szarpaniu i wyczerpaniu. Myślimy: ach, potrzebuję wakacji na Malcie, to …

Przyszła do mnie i siadła

Przyszła do mnie pauza i siadła na kolorowym worku sako. Byłam akurat bardzo zajęta, bo mam w życiu sporo wyzwań. Część pojawiła się sama, część sama zaprosiłam. Pauza umościła się na worku i zapytała: – To ta pufa, którą sobie kupiłaś, żeby sobie robić wygodne przystanki? Spojrzałam na nią z …

Produktywność przychodzi bez pukania

Moja produktywność przychodzi do mnie bez pukania. Staje nade mną i mówi: „To jest twoja lista zadań, zobacz, ile zaległych”. Przy czym nosi takie okulary, które pokazują jedynie to, co widać. Zadowala ją – choć tylko nieznacznie – wytarty blat w kuchni, ugotowany gar białego barszczu, wyprane, zrobione w pracy. …

Wychodzenie z trybu przetrwania

[tekst miał ukazać się wczoraj, ale nie wcisnęłam jakiegoś guziczka ] W ulewnym deszczu za oknem i wietrze, który potrząsa drzewami, czytam dziś Rupi. Myślę o ludziach, którzy przeżyli wojnę i głód, i noszą w kieszeni skórkę od chleba, by nigdy im go nie zabrakło. Czym jest ta skórka od …

Niedziela wśród miesięcy

Usłyszałam wczoraj w radio określenie „August Blues”. Ach, pomyślałam, nie jestem sama we wszechświecie. „August Blues”, sierpniowa melancholia, to przeczuwanie smutku związanego z odchodzeniem lata. „Sierpień to taka niedziela wśród miesięcy”, powiedział prowadzący audycję, niestety nie wiem, na jakim kanale, bo jadąc autem używałam kilku. Po niedzieli jak wiadomo jest …

Syfiarze, chlew i burdel

Dostaję od Was wiele słów wsparcia, za które Wam bardzo dziękuję ❤ Chcę napisać kilka myśli po tym prysznicu z fekaliów, który na mnie spadł wraz z popularnością posta o przygodzie i sprzątaniu. Niezmiennie szokuje mnie i zastanawia, jaki mechanizm stoi za tym, że ktoś pisze do mnie, nieznanej mu/jej …

Rytuały i robienie czegoś inaczej

Są rzeczy, które lubię robić tak samo. Piję na przykład rano herbatę z szałwii i delektuję się „dolewkami”, bo zioła wtedy nie zapadają się w gorycz. Denerwuje mnie, gdy ktoś „sprząta” mi kubek, bo ten kubek staje się moim towarzyszem dnia. Mam swoje rytuały, poranne, popołudniowe, wieczorne. Ocalane nawet gdy …

Gdzie mieszka przygoda?

Wyobrażam ją sobie jako radośniejszą wersję hobbita, który zamyka na klucz swoją norkę, sprawdza, czy ma w torbie drugie śniadanie i wychodzi na znajomą ścieżkę wokół domu. Z każdym krokiem ścieżka staje się coraz bardziej ciekawa. Przygoda słyszy ptaki. Zauważa szerokie liście egzotycznej rośliny, która rośnie przy drodze i której …

„Żyj <3"

Kto powiedział, że w fartuszku można tylko do kuchni? (Choć tego dnia, uff, akurat gotowałam sporo, zacząwszy dzień od smażenia wątróbki ;). „Odpoczynek to decyzja” – pobrzmiewało na Kręgu Kobiet ciągle i ciągle od nowa. Powstrzymuje nas milion ważnych powodów. I „ważnych” piszę bez ironii, w końcu wzięły się skądś …

„Myśli chodzą stadami”

Usłyszałam to zdanie po raz pierwszy u Agnieszki Stein. Że myśli chodzą stadami. Doświadczam jego prawdziwości. Czy Ty masz podobnie? Różne mogą być w naszych głowach początki. „On zapomniał o tym, co mi obiecał”- pojawia się przypuszczenie. Za nim może przyjść prequel, jak w sadze „Star Wars”, do której dorobiono …

Lot komety do odpoczynku

Wracam z urlopu w samo oko cyklonu, w wichry dziania się – tego przyjemnego, ekscytującego, ale także tego trudnego. Spadam jak kometa, która ze złotym pyłem we włosach mknęła na rowerze po asfaltach wśród pól, w prozę życia, w której stosy prania nie układają się w żadne metafory. Czy tak …

Głód zaopiekowany przez więź

Spotykam czasem ludzi, którzy przypominają dwuletnie dzieci, gdy jest im źle. Kontakt z nimi jest jednak o wiele trudniejszy niż z dziećmi, bo widzę dorosłego, ale zachowania są irracjonalne. Napady złości, życzeniowość i impulsywność. Droga szybkiego ruchu pomiędzy „chcieć coś” i „musieć to mieć teraz”. Kiedy opowiadam o dzikiej dziewczynce …