Jak będziesz jeść na stojąco, to będziesz mieć grube nogi

Takie pamiętam słyszane tu i tam zasady, z dzieciństwa doby kryzysu i przełomu. „Jak będziesz jeść na stojąco, to będziesz mieć grube nogi”. To mnie jakoś ostatnio zatrzymuje i zastanawia. Ta intuicja pokoleń walki o przetrwanie, która zaczęła się w Polsce wieki temu, i choć skończyła Okrągłym Stołem, jakby trwała …

Uczymy się przez doświadczanie

Szacunek – pomaga drugiemu budować (a nieraz odzyskiwać utracone) poczucie własnej wartości. Otwiera na współpracę, stwarza przestrzeń rozwoju. Szacunek może być w małych rzeczach – w cierpliwym poczekaniu na kogoś, kto wiąże buty. W przytrzymaniu drzwi. W uważnym wysłuchaniu bez oceniania. W niepozwoleniu drugiemu, by sobie dowalał. W daniu prawa …

O co nam chodzi

Kolega zapytał mnie wczoraj: „a o czym będą te warsztaty?” Zastanowiłam się chwilę, jak to ująć najkrócej, bo szliśmy w zimnie po ulicy, nad którą wisiało niebo zapowiadające deszcz. „Wiesz, będziemy próbowały się zorientować, o co nam chodzi”. „Aha. Bo widzisz, ja zacząłem w weekend majowy czytać książkę, którą mam …

Poradzić sobie ze sobą

Możemy nie dostrzegać subtelnych form ucieczki od siebie, jakie kryją się w tworzeniu alternatywnych „ja”. Ktoś, kim powinienem być. No i jeszcze słyszane tyle razy: „Bądź najlepszą wersją siebie”. Zawieszeni między pełną niepowodzeń przeszłością a idealną przyszłością („future perfect, past tense”, jak pisała Zadie Smith w „Białych Zębach”) – możemy …

Echo dziecięcych nagród i kar: dorosłe nawyki

Długo chodził za mną ten temat, albo ja z nim. Ciekawe, czy umiecie znaleźć w tym coś o sobie? Czy Wam się to sprawdza? Napisałam o tym, jak kary i nagrody naszego dzieciństwa zamieniają się w nawyki dorosłego życia. Można przeczytać TU [KLIK]. Limit długości artykułu pozwolił mi napisać tylko …

Pierwsza edycja „Drogi do siebie samej”

Przygotowanie nowego cyklu rozwojowego zajęło mi dwa lata. Potrzebowałam tego czasu poszukiwań, spotkań z innymi i z samą sobą, by móc się podzielić tym, co odkrywam. Warsztaty „Droga do siebie samej” składają się z sześciu spotkań – dlatego, że wierzę, iż przynajmniej tyle potrzeba, by mogły się w nas zacząć …

Gesty, które ubogacają życie

Ubogacenie naszego ludzkiego doświadczenia i życia – wierzę, że po to są Święta. Zachwycają mnie te momenty paschalnego czasu, gdy to ubogacenie staje się namacalne i codziennie możliwe. Piszę o nich w ostatnim tekście dla Aletei, który można przeczytać TU [KLIK]. Autorem samego sformułowania: „gesty ubogacające życie” jest Marshal Rosenberg …

Kres i początek

O tym też jest Wielkanoc. Tam, gdzie kończą się twoje możliwości, zaczynają się Jego. Te krańce możliwości są ogromnie ważne. Zarówno te, które z nami współpracują, jak i te, których doświadczamy jako ściany, piwnicy bez wyjścia, pokoju bez okna. Sprzyjają nam te kresy naszych możliwości, które mówią o tym, co …

Tam, gdzie zawstydzenie spotyka się z miłością

Ogromnie porusza mnie w Wielki Czwartek gest umycia nóg. Gdy myślę o tym geście – obmywania – przychodzą mi na myśl obrazy pełnego delikatności kąpania noworodka. Obmywania twarzy umorusanej jedzeniem dwulatkowi. Pomagania w myciu ubłoconych rączek trzylatkowi. Myślę o przemywaniu skaleczeń. O pochylaniu się nad kimś obłożnie chorym, kto sam …

Przedświąteczny dom

Święta uruchamiają w nas wiele ze wspomnienia domu. Bardziej jeszcze wydaje mi się trafna obserwacja jednej z uczestniczek warsztatów, że pamięć własnego domu może sprawiać, że chcemy zachować wszystko to, co było dobre i piękne, a zarazem zrobić zupełnie odwrotnie te rzeczy, które zapisały się we wspomnieniach jako ciężar. Jasne, …