„Mówimy, że Adwent to czas radosnego oczekiwania na przyjście Pana, przygotowań do Bożego Narodzenia. I ta atmosfera radości, tego czekania na coś nowego jest dla wielu ludzi impulsem do zmian. Dlatego chcielibyśmy zmieniać nasze życie.
Niektórzy mają taki pomysł, żeby zmienić najlepiej wszystko: poprawić swoje życie duchowe, coś zrobić dobrego w relacjach, siebie jakoś ogarnąć. Samo świętowanie wiąże się z masą przygotowań… Z gotowaniem, z dekoracjami, z jakąś logistyką. Właściwie nic dziwnego, że tak wielu ludzi wchodzi w czas świąteczny w stanie przeciążenia, zmęczenia czy wręcz wyczerpania”.
Pamiętacie projekt bożonarodzeniowy Aletei dwa lata temu, w którym redakcja wraz z autorami i gośćmi poszukiwała sposobów, żeby na święta było prawdziwiej, łagodniej i lżej. To fragment nagrania, w którym opowiadam o wpływie obrazu Boga, nieraz masakrycznego, na sposób, w jaki przeżywamy Adwent i Boże Narodzenie. Znajdziecie go TU.
Drugi temat, o jaki poprosiła mnie wówczas Redakcja Aletei, brzmiał: „Jak zaopiekować się sobą na święta”. Nagranie znajdziecie TU, a poniżej jego fragment:
„Wobec świąt mamy bardzo dużo oczekiwań, bo to jest szczególny czas. Więc chcielibyśmy, żeby ta bliskość, jakiej doświadczamy w spotkaniach, była bliskością autentyczną, serdeczną, szczerą, gdzie poczujemy się przyjęci, zauważeni, gdzie nastąpi między ludźmi jakieś porozumienie. Święta to jest też taki czas, kiedy odżywają w nas marzenia, nieraz marzenia jeszcze z dzieciństwa”.
Dobrego, spokojnego czasu przedświęcia <3
Małgosia
PS. Na moim FB znajdziecie świąteczne migawki z ostatniego zjazdu Wielkopolskiej Szkoły Psychoterapii Gestalt w Poznaniu. Wróciłam dziś w nocy.