Unikanie jest jak piękna obietnica, która nie może zostać dotrzymana. Mówi na przykład, że unikniemy krytyki, gdy zrobimy wszystko doskonale. Poradzimy sobie najlepiej ze złością i smutkiem, gdy w ogóle ich nie poczujemy. Unikniemy rozczarowania, gdy ograniczymy bliskie relacje do zera albo nie będziemy poznawać nowych ludzi. Unikniemy stresu, odkładając na potem sytuacje, które nas stresują. Unikniemy błędów, jeśli nie zrobimy nic.

Unikanie przychodzi z obietnicą pięknego i spokojnego życia, w którym jednak nasze najważniejsze potrzeby nie mogą zostać zaspokojone.

Nie usuwa z drogi przeszkód, ale tylko na chwilę je chowa. Niestety kilkaset metrów dalej wszystkie te rzeczy, których staraliśmy się uniknąc, do nas wracają i to w wersji XXL. Niewyjaśniona sprawa, stres, przykre uczucia. Jak niezapłacona faktura za telefon, żeby nie stresować się, robiąc przelewy – wraca z odsetkami.

Unikanie to mechanizm obronny, który ma swoją historię. Dlatego potrzebujemy zajmować się nim z delikatnością, współczuciem – i najlepiej jeszcze z czyjąś pomocą. Nikt przecież na własne życzenie nie unika życia i nie pozbawia się tego, co może uczynić je pełniejszym i piękniejszym. Unikanie to pokłosie sytuacji, których nie dało się uniknąć, ale nas przerosły, bo nie mogliśmy być na nie gotowi.

Jeśli chcielibyście zaczerpnąć mocy wobec wyzwań życia – serdecznie zapraszam na warsztat stacjonarny o budowaniu odporności psychicznej „Moc wobec przeciwności” – 15 czerwca (środa) o godz. 18:30-21:00 na Wyspie Mocy na Bartla 7a/2 we Wrocławiu (informacje i zapisy – TU [KLIK]).

A jeśli chcecie sie dowiedzieć o starcie zapisów na kurs online na ten sam temat, który poprowadzę na przełomie września i października, możecie zostawić mi swojego maila TU [KLIK].

Mogę Wam też potowarzyszyć w sięganiu po więcej życia w coachingu – online i na Bartla we Wrocławiu.

Bądźcie dobrzy dla siebie <3

Małgosia