Dlaczego nie każda empatia pomaga

Dlaczego nie każda empatia pomaga

Istnieją różne rodzaje empatii i wszystkie są dla mnie poruszające. Okazujesz empatię, gdy opierniczasz przyjaciela, kiedy widzisz, jak znowu wybiera powtarzanie schematów, które mu szkodzą. Okazujesz wtedy empatię tej części w nim, która cierpi i która ma tego dosyć, a Ty ją widzisz i słyszysz głośniej niż on sam. Jednocześnie, podnosząc głos, empatyzujesz z tą ukrytą agresją w nim, która sprawia, że siebie krzywdzi swoimi wyborami.

Okazujesz empatię wtedy, gdy nieruchomiejesz na myśl o cierpieniu drugiego człowieka – jesteś w emaptii dla części, która w nim także uległa zamrożeniu.

Okazujesz empatię, gdy dopingujesz i cieszysz się z sukcesów.

Nie każda empatia ma jednak dla drugiego dobroczynny skutek. Gdy się na kogoś złościsz, mimo Twojej najszalchetniejszej intencji – drugiego człowieka ogarnia lęk i wycofanie. Gdy toniesz w zalaniu współczuciem – zostawiasz rozmówcę samego.

Jest taki rodzaj bezpiecznej empatii, który nazwał, opisał i pokazał w krokach Marshall Rosenberg. Pozwala ona dawać innym poczucie, że są widziani i słyszani do głębi. My nie musimy brać na siebie ich ciężarów, tylko zrobić trochę miejsca dla ich historii – i do tego wystarczą proste narzędzia.

Jeśli chcesz się uczyć takiej bezpiecznej, leczącej empatii i doświadczyć jej na sobie, zapraszam Cię na „Krąg Emaptii” w piątek o 18:30-21:00 na Wyspie Mocy na Bartla 7a/2. Poprawiłam błąd na stronie i już wiadomo, że koszt udziału do 50 zł (lub więcej, jak ktoś chce – bo dochód zostanie przeznaczony na pomoc Ukrainie) – płacisz tyle, ile możesz.

Informacje i zapisy – TU [KLIK]

Małgosia