Głos w brzuchu i gardle

Głos w brzuchu i gardle

16 czerwca byłam gościem na żywo w porannej audycji Radia Warszawa. Choć łączyłam się przez telefon (wolę radio twarzą w twarz!), była to bardzo dobra rozmowa.

Udostępniam ją Wam dopiero teraz, bo nie wiedziałam, jak znaleźć link. A gdy znalazło go Wydawnictwo Promic, zastanawiałam się, jak mi jest z tym, że na liście zarejestrowanych rozmów jestem tuż za rzecznikiem Komisji Episkopatu Polski, który na świeżo tłumaczył biskupów z katastrofalnych decyzji w sprawie planowanej od kilku lat komisji do spraw pedofilii.

Osoby skrzywdzone daremnie czekają na jej powstanie, a przy podjętych zmianach zostało ono odroczone tradycyjnie na nie-wiadomo-kiedy.

Był w moim życiu moment, że pisałam o nadużyciach w Kościele dla portalu Deon. Dawało mi to poczucie jakiejkolwiek sprawczości i kosztowało wiele, bo ludzki dramat zderzający się ze ścianą, rozdzierał mnie na kawałki. Hejt szedł na mnie za to nie tak wielki czytelników, jak od „współbraci” dziennikarzy, a właściwie dziennikarek. Jestem w stanie to znieść. Trudniej mi było znieść myśl, że to wszystko na nic.

Razem ze zmianami personalnymi w redakcji Deonu i odejściem Piotr Żyłka, znikł mój głos w tych sprawach z przestrzeni publicznej. Zszedł do brzucha i tam zamieszkał.

W moim brzuchu jest kompletna niezgoda, oburzenie i myśl, że emocje odnośnie KEP zamieszkały właśnie w brzuchu, bo w głowie mi się nie mieszczą.

Jaka jest obecnie moja droga? Wydałam książkę w katolickim wydawnictwie, które zaproponowało mi współpracę, ponieważ wierzę, że mówienie ludzkim głosem o uczuciach chroni ludzi wierzących od neurotycznej religijności, o której tak wiele mówił ks. Krzysztof Grzywocz.

Wierzę, że sens ma stawanie się coraz bardziej człowiekiem i możliwie jak najbardziej człowiekiem, bo w końcu to zrobił Bóg. Nieludzkie funkcjonowanie systemów nas odczłowiecza, odziera ze współczucia i wrażliwości wobec siebie i innych. Więc potrzebujemy znajdować i ocalać nasze człowieczeństwo.

Chuchać na nie i dmuchać. To najważniejsze, co mamy.

To moja droga i nią się dzielę.

Znalazłam też sposób, by pobrać link do rozmowy o książce i o uczuciach bez towarzystwa rzecznika KEP. Znajdziecie go TU [KLIK].

Dobrego słuchania
Małgosia