Obserduszkowaliście informację o nowej grupie na zdjęciu w tle na FB, a ja nie mam Wam jak odwzajemnić się serduszkami

Daję znać, że widzę, że dziękuję Wam i cieszę się

Z moich pytań o to, o czym byście chcieli kolejną grupę, największą część wspólną stanowiły granice. One więc pójdą przodem jako pierwsze.

Zresztą, dobrze na nich budować, prawda?

Temat kojarzy się trudno, jeśli mamy na koncie sporo naruszeń i przekroczeń. Albo jeśli wydaje się nam, że granice są głównie o konfrontowaniu się.

Granice jednak po pierwsze są o uczeniu się siebie. Z czułością, troską, zainteresowaniem.
Po to, by wiedzieć:

ile pracy, ile odpoczynku,
ile siedzenia, ile zabawy,
ile słuchania, ile mówienia,
Ile zaangażowania w czyjeś, ile w swoje.

Granice to także świadomość:

czy emocje, które właśnie niosę brzuchu są moje, czy czyjeś,
jak potrzebuję siebie traktować, by uszanować ważne części mnie,
czy chcę powiedzieć „tak”, „nie”, a może „nie teraz”.

Zaczynamy 10.03. i spędzimy razem 4 tygodnie.
Do 3.03. dołączysz w cenie „early bird”, czyli nadal jeszcze 160 zamiast 220.

Informacje i zapisy TU [KLIK].
Też się za Wami stęskniłam
Małgosia