„Informed consent”

„Informed consent”

Po co potrzebne jest miejsce z widokiem na własne życie?

W angielskim funkcjonuje piękne wyrażenie: „informed consent”. Porusza mnie jego pojemność, bo tylko dwa słowa oddają sens wielu polskich: „zgoda na coś, na czego temat mamy wystarczającą ilość informacji”.

Kiedy patrzę na swoje życie z różnych perspektyw i gdy poszerzam pole widzenia, mam większy wybór.

Mogę pomyśleć, czy miejsce, w którym jestem, mi się podoba. Czego mi w nim brakuje. Jakie lądy mnie wołają i na ile są spójne z tym, co dla mnie w życiu ważne. Bo nasze wartości są dla nas jak latarnia, która oświetla drogę wśród sztormów. Z tego powodu też dobrze jest robić ich aktualizację.

Jeśli chcecie poszukać ze mną swoich pragnień i zasobów, sprawdzić, co Was trzyma w miejscu i czego potrzebujecie, by zaprosić do życia zmianę – zapraszam Was serdecznie na warsztat o odkrywaniu życiowych celów pt. „Pokój z widokiem”. Nie da Wam „wszystkiego”, ale dołoży puzel do układanki traktowania siebie samych poważnie. Czyli tak, jak na to zasługuje każdy człowiek.

Spotkamy się online 9.08. o 18:30-21:00 na platformie ZOOM.

Informacje TU [KLIK], a ja ślę Wam serdeczności z cudnych, olśniewająco pięknych Bieszczad.

Małgosia

inor