Integracja zachwytu

Integracja zachwytu

Na urlopie miałam wiele myśli na temat integrowania zachwytu. Tak, właśnie zachwytu.

Wiadomo, że na rodzinnym wyjeździe, do tego przez pół Europy, znajdą się frustracje, które trzeba będzie przeżyć, poradzić sobie z nimi, zintegrować. Znacie to?

Tym razem mniej zajmowało to moją uwagę, która podążała za zachwytem.

Moja wrażliwość sprawia, że zachwyt jest dla mnie łatwo dostępny. Zachwycam się widokami, sytuacjami, osobami, gestami, interakcjami, zapachami. Zauważam je tłumnie i bez trudu.

Płaczę z poruszenia, gdy ktoś mówi coś ważnego. Gadam jak najęta, gdy kontaktuję się z pięknem okolicy, horyzontu, detalu na ścianie.

Jednak bywa, że zachwyt nie może zmieścić się we mnie, więc odcinam się od niego. Dewaluuję piękno, które spostrzegam, bo ktoś je krzywo skomentował. Pozwalam, by zamieniało się w popiół i by wiatr zwiewał je z moich rąk.

W przetrwaniu nie ma miejsca na zachwyt. To jakby próbować pomieścić ucztę na stole w żołądku tak ściśniętym, że może przyjąć tylko piętkę od chleba, a ona i tak stanie w nim kamieniem.

Może być tak, że uczymy się na przestrzeni lat tak wielkiej czujności i nieufności, że zaczynamy kontrolować nasze doznania somatyczne, by nie było w nich zbyt wiele poruszeń.

Mamy też swoje refreny, o których dużo rozmawialiśmy w grupie rozwojowej „Ciało w dobrostanie” – „Jak będę się cieszyć, to zaraz będę płakać” (bo kiedyś, gdy się cieszyliśmy, ktoś to brutalnie psuł), „teraz jest dobrze, a zaraz będzie źle” (bo dobre doświadczenia były zbyt rzadkie), „nie rozpieszczaj siebie, bo się rozleniwisz” – itp., itd.

One też nie pozwalają na zachwycanie się.

Rehabilitacja zachwytu polega na tym, by pozwolić przyjemnym doznaniom być jak fala, która przechodzi przez nasze ciało. By kąpać się w nich jak w ciepłym, bardzo słonym i odejmującym ciężaru Morzu Śródziemnym. Pozwalać mu się rozlewać aż do ostatniej komórki ciała.

Gdy obok pojawia się lęk – nic nie szkodzi, niech sobie przysiądzie, a ja razem z nim. Można go pogłaskać po głowie; uspokojony, zrobi dla zachwytu więcej miejsca.

Jutro napiszę Wam więcej.

Zachwytów 💛

Małgosia