Zachęcona, zaproszona i zainspirowana przez posty Sabiny Sadeckiej, terapeutki traumy, spisałam moje kierunki na maj. A może na najbliższy kwartał, bo znając siebie – przy obecnym dociążeniu studiami, gdy nadal jestem mamą trojga i prowadzę własną działalność – orientuję się, że nadszedł nowy miesiąc, gdy biuro księgowe przypomina mi o terminie wysyłania dokumentów.
Żyję coraz bardziej rytmem przyrody, zmian, jakie zachodzą w ogrodzie i to jeden ze strażników mojej równowagi, dlatego w telefonie głównie zdjęcia z tego miejsca.
Sabinę Sadecką znalazłam w sieci w 2020 roku i zachwyciła mnie kompletnie, head over heels, swoją wiedzą i miłością. Jestem pewna, że jeszcze niejedno szkolenie z nią przede mną na mojej drodze stawania się psychoterapeutą.
Mam doświadczenie korzystania z jej webinarów z długopisem i zeszytem, bo wiedzy i miłości jest tak wiele, że nie chciałabym, żeby cokolwiek mi umknęło (i tak umyka).
Jestem ciekawa, czym do Was puka maj. Co dla Was samych byłoby najważniejsze.
Z życzeniami dobroci dla siebie
Małgosia