Pamiętam, jak na jednym ze zjazdów jednej ze szkół coachingu, które kończyłam, ktoś powiedział, że nie umie robić naleśników. Rozmawialiśmy na temat tego, co wiemy o sobie i w co wierzymy. Okazało się, że osobie tej nigdy nie wychodził pierwszy naleśnik i stwierdziła, że nie ma do tego kompletnie ręki.

„Eee, no co ty, nikomu nie wychodzi pierwszy naleśnik”, rzucił ktoś z grupy.
„Mi też nie wychodzi” – ktoś inny dodał.
„Pierwsze naleśniki nigdy nie wychodzą”, potwierdził prowadzący.

Myślę sobie, że są takie rzeczy, których nigdy nie odkryjemy sami ze sobą we własnym pokoju, na własnym ogródku. Że cud relacji polega na tym, że tyle różnych rzeczy potrzebujemy sobie wziąć od innych ludzi.

Patrzę w podziwem, jak od jesieni Wyspa staje się coraz bardziej zasiedlana przez grupy. Kręgi kobiet, krąg specjalistów okołoporodowych, kręgi specjalistów pracujących w placówkach szkolnych i przedszkolnych, grupy superwizyjne.

To jest o tym, że pewnych rzeczy możemy się dowiedzieć tylko od innych, skonfrontować z innymi, podpatrzyć, zapytać o nie, poprosić, razem poszukać, dostać. W miejscu, gdzie znamy reguły kontaktu, gdzie ten kontakt jest chroniony, przewidywalny, bezpieczny.

Podobnie jest ze współczuciem – nigdy się nie dowiemy, o co w nim chodzi, jeśli nie będziemy mieć takiego doświadczenia, głęboko poruszającego i kojącego nasze wnętrze. Dziś spotkamy się ze współczuciem i ze sobą nawzajem na „Kręgu Kobiet z Czułą Przewodniczką” na Wyspie, na Bartla 7a/2 we Wrocławiu, o godz. 18:30-21:00.

Jeszcze możesz dać mi znać, czy reflektujesz na jedno z dwóch ostatnich wolnych miejsc, pisząc na 606248437.

Koszt udziału – 120 zł.

A jeśli chcesz pospotykać się online w różnych formach przez cały miesiąc, zapraszam do grupy rozwojowej „Praktykowanie współczucia”, która startuje 5.04. – teraz dołączysz do niej w najniższej cenie. Informacje i zapisy TU [KLIK].

Zapraszam, będzie ciepło i serdecznie
Małgosia