„Nie zasługuję na uznanie”.
Czasami dodajemy z przodu jeszcze „Czuję”. „Czuję, że nie zasługuję”.
Na komplementy („Ślicznie wyglądasz”, „Wspaniale to zrobiłaś”).
Na słowa doceniania („Dzięki Tobie to było możliwe”).
Na to, by ktoś nas podziwiał („Ważna jest dla mnie Twoja praca”).
Na zapłatę adekwatną do wykonanej pracy.
Na podwyżkę.
Na odpoczynek.
Może ogarniać nas impuls, by na uznanie reagować otwieraniem „walizki wstydu”, z której wypadają zaległe sprawy, sfery życia, w których niedomagamy albo to, co w naszych oczach nam nie wyszło.
Żeby inni ludzie mogli zobaczyć, JAK BARDZO SIĘ MYLĄ, uznając nasze talenty i wkład w ich życie. Napisałam wielkimi literami, żeby oddać, jak bardzo wewnętrzny głos może stawać się donośny, a impuls z niego płynący – jak silny.
Pod tym głosem załamuje się wewnętrzne rusztowanie, potrzebne do tego, by utrzymać nasze poczucie własnej wartości i przyjemne uczucia płynące z doświadczania ludzkiej życzliwości i docenienia.
„Syndrom oszusta” to sabotażysta – do tego rusztowania mocuje ładunki, by wysadzać je w powietrze. Sabotuje nasze wewnętrzne ugruntowanie, dumę z siebie i poczucie przynależności.
Nic dziwnego, że możemy czuć się tak, jakbyśmy za każdym razem musieli wznosić to rusztowanie na nowo, ciągle stali na pustym placu budowy.
To bardzo trudne, wierzyć, że się nie zasługuje na uznanie, ponieważ potrzeba uznania należy do fundamentalnych potrzeb w życiu.
Zagłodzona – może jedynie w sekrecie marzyć, że ktoś inny, kiedyś, jakimś cudem ją nakarmi. A przecież bardzo prawdopodobne, że gdy tylko z zewnętrznego świata przyjdzie pachnący chleb dobrego słowa i połączenia (bo uznanie to przecież zaproszenie do relacji) – nasz wewnętrzny sabotażysta go znowu ukradnie i pozostaniemy głodni.
Jeśli chcesz uczyć się, jak odbierać moc „wewnętrznemu sabotażyście” – zapraszam Cię serdecznie do grupy rozwojowej online „Syndrom oszusta”. Wystartujemy 17.11. i spędzimy razem 4 tygodnie.
Teraz jeszcze dołączysz w cenie „early bird”, czyli 170 zł zamiast 220.
Informacje i zapisy TU [KLIK].
Z życzeniami dobroci dla siebie
Małgosia
