Przeżyć sztorm, wojnę, suszę

Przeżyć sztorm, wojnę, suszę

„Gdy zapisuję tytuł «Przeżyć uczucia», zaraz przychodzą mi na myśl zwroty: «przeżyć sztorm», «przeżyć wojnę», «przeżyć swojego męża», bo używamy tego słowa także w skojarzeniu z przetrwaniem.

Emerytowany pediatra, lekarz dwójki naszych najstarszych dzieci, cudowny, mądry człowiek, opowiadał kiedyś, jak wypłynął ze swoim synem w zimowy rejs jachtem po Bałtyku. «Nadszedł potworny sztorm. Myślałem, że tego nie przeżyjemy».

Uśmiechnął się przy tym, ale przecież rozumieliśmy, że się bał, iż będą to jego ostatnie chwile. «Przeżyliśmy».

Między przetrwaniem czegoś trudnego a przeżyciem uczuć z tym związanych może być długa droga, a niekiedy przepaść, której ludzie nie są w stanie pokonać. Wyobrażam sobie, że nasz znajomy lekarz pewnie nie przeżył sztormu emocjonalnie wtedy, gdy on trwał. Może jedynie wstrzymał oddech i starał się robić to, co uwzględniają procedury żeglarskie w podobnych sytuacjach: nałożyć kapok, przypiąć się do lifeliny, zredukować ożaglowanie i słuchać poleceń najbardziej doświadczonego członka załogi. Działać szybko, racjonalnie, być maksymalnie skoncentrowanym.

Żeby wyjść z tego cało.

Nie ma wtedy czasu, żeby dobrze przeżyć, zrozumieć i jakoś wyrazić swoje emocje. «Słuchaj, synu, poczułem właśnie przemożny lęk, że Bałtyk nas pochłonie i już nigdy nie zobaczę twojej matki. Moje serce rozdarł żal, bo tyle miałbym jej do powiedzenia». Człowieka, który zachowałby się tak podczas burzy na morzu i wygłaszałby podobne stwierdzenia, nie można by uznać za poważnego.

(…)

Przeżyć własne emocje – to znaczy dać się im poruszyć. Pozwolić, by poczuło je twoje ciało. By mogły się one pojawić na zarumienionych policzkach, w bijącym szybciej sercu albo w gęsiej skórce.

Możesz pomyśleć, że uczucie to fala, która przetacza się przez twoje ciało. Czasem delikatna jak muśnięcie piórka, a czasem silna jak halny wczesną wiosną”.

**

To fragment pierwszego rozdziału książki o uczuciach. Czekam z ekscytacją, aż przyjedzie, skierowana do mnie z drukarni przez Wydawnictwo i jestem ogromnie ciekawa, jak przyjmiecie historie w niej opisane. 💓

Z radością ją dla Was podpiszę, ślicznie zapakuję i wyślę.

Małgosia

Link do książki znajdziecie TU [KLIK].