Dlaczego w mojej najnowszej książce o uczuciach znalazło się ciało i tyle jest o nim mowy?
Ponieważ bez dobrego połączenia z ciałem nie można wiedzieć, co się czuje.
Złożone, ważne uczucia przykrywa złość albo skuwa lodem zamrożenie. Energia rozlewa się w każdym kierunku, jak wtedy, gdy zaczynamy pod wpływem emocji działać chaotycznie, albo zamieniamy się we „flak”. Bo coś w nas nie pozwala nam czuć głębiej.
Rozmrażanie ciała pozwala uruchamiać czucie. To powolny proces, jak wychodzenie z hibernacji. Zaczynamy zauważać subtelności w zmianach wewnętrznej pogody i możemy podejmować działania, które mają dla nas sens.
Tak jak chaos w emocjach albo zamrożenie dotyka ciała, podobnie uspakajanie ciała i traktowanie go z uwagą i miłością – pozwala czuć i koić emocje.
Czuć nie tylko te trudne, ale i te przyjemne, które sprawiają, że rano chce nam się wstać z łóżka, tworzyć i kochać.
Jeśli chcesz pobyć z uwagą i ukojeniem przy swoim ciele – po to, by poczuć więcej życia w życiu – zapraszam Cię serdecznie do grupy rozwojowej online „Ciało w dobrostanie”.
Zaczynamy 2.07. i spędzimy razem miesiąc (korzystasz z proponowanych treści i aktywności na tyle, na ile chcesz), ale jeszcze tylko do jutra dołączysz do projektu w najniższej cenie, „early bird”, czyli 160 zł zamiast 220.
Informacje i zapisy znajdziesz TU [KLIK],
Jeśli wolisz spotkania 1:1, możesz umówić się ze mną na sesję coachingową w nurcie Gestalt.
Opiekuj się człowiekiem, którym jesteś 💚
Małgosia
Cytat na grafice pochodzi z książki „Czuję, więc żyję”, wydanej nakładem Wydawnictwa PROMIC.