Od poniedziałku Aleteia przypomina rozważania do modlitwy różańcowej, o których napisanie Redakcja poprosiła mnie rok temu.
Gdy wracam do tych tekstów, mam myśl, że udało mi się oddać coś na temat Boga, w jakiego wierzę. Często we własnych nocach zwątpienia i zaorania trudami. Czasem w chwilach, które są jak tęcza. Wierzę, że jest nam miliony razy bliższy niż my bywamy sami sobie.
Jeśli różaniec jest Wam bliski, może znajdziecie tu coś dla siebie. Myśli o radości, bólu i zmartwychwstawaniu nadziei – zanurzonych w zwykłą codzienność.
Jutro jeszcze ukażą się na Aletei pewnie do kompletu tajemnice światła.
Bądźcie dobrzy dla siebie
Małgosia
PS. Jeśli wybieracie się na warsztat o odporności psychicznej „Lista na deszczowy dzień” w piątek – są na niego jeszcze miejsca.