Ja i moje ciało

Najbardziej jesteśmy ostatnio razem, gdy kładę je na macie. Mata jest płaska, turkusowa albo w kolorze fuksji. Mimo że jest nas na sali dwadzieścia parę osób, czuję, jakbym była z nim sam na sam. Ja i moje ciało. Pierwsze odczucie, które mi towarzyszy, to ból. Ułożone poziomo, moje ciało daje …

Uczucia, malowanie i chwila obecna

Wczoraj wieczorem z dziewczynami z grupy „Kulturka” (dzięki Wam wielkie!!!) poszłam na film. Poszłam, mimo że (dlatego że) nie miałam czasu. Uczę się ostatnio, że rzeczy ważne potrzebuję robić właśnie dlatego, że nie mam czasu. „Małe miłości” to oficjalnie film o relacji (trudnej jak cholera) matki i (walczącej o autonomię …

Od ciała do spokoju głowy

Bessel van der Kolk w swojej wspaniałej książce „Strach ucieleśniony” (The Body Keeps the Score) opisuje dwa modele terapii stresu pourazowego, czyli stanu przewlekłego stresu, w jakim znajduje się człowiek, który doświadczył traumy. Pierwsza z nich, „top-down”, polega na obejmowaniu czucia rozumieniem, przetwarzaniu wspomnień, czyli na tym, co możemy zdziałać …

Napięte ciało i zmęczona głowa

Twoje i moje ciało pewnie lepiej wie, czym jest natłok myśli albo odciśnięte od siedzenia krzesło. Zastyganie w zamartwianiu albo zdążanie na czas. Gdy jednak spytasz je, jak się ma w tych trybach – odpowie, że ma się źle. Ciało, które doznaje ciągle napięcia i niewygody, nie może podać głowie …

Zasiedlanie krainy „pomiędzy”

Napisałam dzisiaj do odbiorców mojego mailingu z mojego piątku, który jest „pomiędzy” wolnymi dniami – o byciu „pomiędzy”. Właściwie większość naszego życia, gdyby policzyć w godzinach – dzieje się „pomiędzy”. „Pomiędzy” to kraina, w której nie wydarza się nic wielkiego. Żaden posłaniec nie przybywa z przełomowymi wiadomościami. Zjadamy kanapkę z …

Lecząca relacja, która wspiera autonomię

Garść myśli z ostatniego zjazdu Szkoły Psychoterapii – piszę o nich w ramach praktykowania bardziej świadomego życia. By nie stawało się „odhaczaniem” z listy zadań, ale przeżywaniem, uobecnianiem się w moim własnym życiu. ☘ To, co popsuje się w relacji, musi zostać domknięte w relacji. Domknięcia nie da nam opowiadanie …

Dobrostan i Baltic Express

Miałam do Was pisać o dobrostanie. Siedzę jednak w pociągu Baltic Express, relacji Praga – Gdynia Główna, w którym ludzie siedzą, stoją, grupy młodzieży rozmawiają głośno w różnych językach, puszczają muzykę (wycieczka szkolna?). Jadę na pierwszy zjazd drugiego roku w Wielkopolskiej Szkole Psychoterapii Gestalt. Po prawdzie jest tak ciasno, że …

Możesz przyjść po książkę na Wyspę <3

Wczoraj książka „Czuję, więc żyję” zawędrowała do naszego Centrum Rozwoju i Psychoterapii Wyspa mocy. Twoja wioska w centrum miasta na Bartla 7a we Wrocławiu! Do mojego miejsca, gdzie kibicuje mi Zespół (mocno czuję jego wsparcie), witają mnie drzewa i przytulne, śliczne wnętrza. Będę podpisywać książki we wtorek za tydzień i …

Ciało, które wychodzi z przetrwania

Już samo opisywanie tego nowego projektu sprawiło mi mnóstwo radości. Wierzę, że będzie niósł ulgę i zapracowanym, i zestresowanym, i zmęczonym przebywaniem we własnej głowie. Ponieważ idzie lato – miejmy nadzieję, że cieplejsze niż majo-czerwiec, który chłostał nas po karku lodem i spowodował opóźnienia w robieniu w szafach wielkiej wymiany …

Rzeczy, na które nie mamy czasu

Na Dzień Mamy kuliłam sobie karnet na siłownię. Nie mam czasu na nią chodzić i właśnie dlatego zaczęłam to robić. Początki były i są nadal skromne – zumba kilka razy w tygodniu od Wielkanocy, nawet jeśli po drodze gdzieś mogę być tylko pół godziny. Namówiła mnie córka w Wielką Sobotę …

Braciszkowie skrzydlaci

Zastanawialiśmy się z Wydawnictwem, gdzie na okładce miałby się znaleźć ptaszek, którego widzicie na grafice poniżej. Bardzo jakoś nie chcieliśmy z niego rezygnować. W końcu zawitał na tył okładki. Gdy znajomi mnie pytali, o czym jest ten ptak, przychodziła mi jedna myśl: o wolności i byciu obecnym we własnym życiu. …

Złote confetti

Kiedy jesienią zeszłego roku zadzwoniła do mnie Ania Salawa, kierująca Wydawnictwem PROMIC, i zapytała, czy nie chciałabym napisać jakiejś książki, nie był to najlepszy dzień. Poprzedni ranek spędziłam z naszą dorosłą już, ale jeszcze bardzo młodą, córką w (kolejnej) specjalistycznej klinice, słysząc (kolejny raz), że do końca życia będzie się …