Dlaczego może być nam trudno być obecnymi

Obecność może być wyzwaniem większym niż kopanie rowów. Nie z powodu złej woli albo dlatego, że nie wiemy, jaka jest ważna. Lubię zresztą bardzo zdanie odkryte u Agnieszki Stein, że samo „wiedzenie” o czymś nie sprawia, że coś umiemy. Dlatego rodzicielstwo nigdy nie jest o „zbiorze metod” – choć tak …

Z dziennika stanu niecodziennego #2

Mój kolega napisał, że jak zobaczy w sieci kolejnego posta o czasie na oglądanie seriali w Netflixie i zwiedzaniu wirtualnych muzeów, to oszaleje, bo od 7 lat pracuje z domu i wie, jak jest (tata trójki dzieci). 🙂 Poczułam ulgę. Bo myślałam, że coś ze mną nie tak, że nie …

Czwarty filar obecności – pewność

To wynik obecności w życiu dziecka przewidywalnego i bliskiego opiekuna, który wnosi do życia małego człowieka bezpieczeństwo, poczucie bycia widzianym i ważnym oraz ukojenie – opisane wcześniej przez Siegela jako filary. Tak autor tłumaczy słowo „pewność”: „(…) dzięki pozostałym filarom [dzieci] wierzą, że w przewidywalny sposób pomożesz im poczuć się …

Trzeci filar obecności – ukojenie

„Ukojenie wynika z kontaktu. A kontakt wynika z naszej obecności. Właśnie w ten sposób dajemy dzieciom swoją obecność, by przynieść im ukojenie” (D. Siegel, T. Bryson, Potęga obecności). Pisałam o tym wiele razy, bo to dla mnie kluczowe światła w nazwaniu swojej roli: rodzic to ktoś, kto pomaga dziecku poczuć, nazwać, …

Drugi filar obecności – dostrzeganie

Pierwszym filarem obecności jest dawanie dzieciom poczucia, że są bezpieczne. Drugim – poczucia, że zostały dostrzeżone. „Dużą częścią rodzicielstwa jest po prostu fizyczna obecność: przychodzimy na ich koncerty, spędzamy z nimi czas, bawimy się razem i czytamy, a także robimy mnóstwo innych rzeczy. Ilość wspólnego czasu ma znaczenie. To oczywiste. …

Potęga obecności

Wczoraj zawitała u mnie „Potęga obecności” – najnowsza książka Daniela Siegela, autora znanego mi dzięki modelowi stref regulacji emocjonalnej, opracowanego przez specjalistów Bliskiego Miejsca. Pomyślałam, że książka o obecności to coś na teraz, gdy tyle się ciągle zmienia, jesteśmy w niepewności, lęku, zaskakiwani przez poważne wyzwania. Gdy coraz mniej możemy …

Część, która kocha mnie we mnie

Kojarzy mi się z Dniem Kobiet czekanie. Jakoś na końcu wychowania, w którym dziewczynki są tymi cichszymi, opiekuńczymi, równo piszącymi szlaczki. W tej ciszy przestają słyszeć swoje serce. I jako dorosłe kobiety czekają. Czekaniem pełnym napięcia i często też cierpienia. Czekają, aż ktoś doceni. Czekają, aż ktoś zauważy, że im …

Propozycja na Wielki Post

Napisałam dla Aletei o takiej propozycji – uczenia się obsługi siebie samej/samego. To może być trudniejsze niż walka z sobą lub stawanie się „najlepszą wersją” kogoś (mawiamy „siebie”, ale mam wątpliwości, czy serio to mamy na myśli). Bo zaczynamy od momentu, w którym decydujemy się ze sobą zaprzyjaźnić i zaopiekować. …


Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/malgorzatarybak/websites/wp_2/wp-content/themes/fluida/includes/loop.php on line 270

Kalendarz na Wielki Post

Zbliża się taki czas dla niektórych z Was pewnie ważny. Przyznam, że przez całe lata był on dla mnie przygnębiającym doświadczaniem przymusu opuszczania samej siebie, walki z sobą, naprawiania siebie. Czegoś, co Agnieszka Stein nazywa „staraniem się bardziej” w robieniu rzeczy, o których już się dowiedzieliśmy dawno temu, że nie …

Domem staje się miejsce, w którym czujemy się dostrzegani

Mam poczucie, że to działa we wszystkie strony. To coś o potrzebie czucia się kimś ważnym i ok. Przyjętym, znaczącym, mającym głos. To coś o dawaniu innym uważnego spojrzenia, dostrzegania zmęczenia albo zmartwień, pytania o potrzeby. To coś o dostrzeganiu samego siebie w złożoności potrzeb i granic, a nie siebie …