Ktoś, kto oduczył się kochać siebie

Napisałam o tym, że można oduczyć się kochać siebie. I wtedy życie staje się niemożliwe. I potrzeba wtedy po siebie koniecznie wrócić.   I nie przestaje mnie zachwycać nasz Pawełek, który wie, że kochać siebie to taka sama życiowa funkcja jak kochać kogoś drugiego albo oddychać. ❤️ Tekst znajdziecie TU …

Przyjaciel siebie

To, co ujęło mnie w odkrywaniu towarzyszenia w rozwoju drugiemu człowiekowi – akceptacja, życzliwość i zaciekawienie – wydaje mi się ogromnie prawdziwe w byciu kimś wspierającym dla samego siebie. Jak na tych dwóch obrazkach, którymi dzieliłam się w zeszłym tygodniu: z dwójką dzieci, zaglądających do studni z widokiem na niebo, …

Zaopiekować jedno i drugie

z cyklu #okruchycodzienności – Narysowałem swój mózg – powiedział mi w piątek Pawełek. Jest już drugi tydzień chory, podobnie jak 3/5 naszej rodziny, dlatego świętowaliśmy Wszystkich Świętych głównie w domu i było dużo czasu na rysowanie i gadanie. – A co jest w środku? – zapytałam zaciekawiona. – Serce. No tak. …

Zwykły dzień

Znalazłam dziś ogromnie wzruszający film Lucy Scott (Doodle Diary of a New Mum) – o zwykłym dniu mamy małego dziecka. Przypomniałam sobie wiele takich dni mojego potrójnego macierzyństwa. I przyszło mi do głowy to. Niby to jest „zwykły dzień”, a jak bardzo to będą różne historie w zależności od tego, …

Małżeństwo i samotność

Napisałam ostatni tekst dla Aletei [KLIK] oryginalnie pod innym tytułem – „Samotność w małżeństwie”. I choć redakcja postanowiła zaciekawić czytelników zmieniając go na pytanie: „Czy małżeństwo jest po to, by leczyć samotność?”, ja nie miałam intencji, by postawić sprawę albo-albo. „Leczy samotność” albo „w ogóle nie jest od tego”. Bardziej …

Wychowanie

Kochane – uczy się kochać siebie. Przyjmowane – uczy się przyjmować siebie. Wspierane w trudnościach – uczy się siebie wspierać. Postrzegane jako wartość, dlatego, że jest, a nie przez pryzmat osiągnięć i wyników – uczy się widzieć siebie jako kogoś wartościowego bez względu na to, co osiąga. Doceniane – uczy …

To, co przewrażliwione

Jeśli skleisz potłuczoną filiżankę klejem do porcelany, to potem przy każdym stuknięciu o blat uderzenie rozejdzie się najpierw tymi rysami. Nie znam dobrze tematu wytrzymałości materiałów, choć przez wiele lat zajmowałam się tłumaczeniami technicznymi podobnych zagadnień, ale wydaje mi się, że rzeczy pękają i rozlatują się wzdłuż złamań i pęknięć, …

Wysoka wrażliwość potrzebuje troski

O tym pisałam artykuł w ostatni weekend, a we wtorek opublikowała go Aleteia. Polecam szczególnie (i w duchu solidarności) tym, którzy myślą, że coś jest z nimi nie tak, którzy słyszeli w życiu dużo o tym, że „przeżywają wszystko jak żaba grzmot”, którzy czują się wykończeni, choć nie przeorali ręcznie …


Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/malgorzatarybak/websites/wp_2/wp-content/themes/fluida/includes/loop.php on line 270

Utracone

Dziś Dzień Dziecka Utraconego i przypominam sobie. Poważna twarz lekarza: „Nie mam dobrych wiadomości”. Izba Przyjęć i to, jak płaczę dyktując swój PESEL. Noc na oddziale i zimno i drżenie takie, że nie ma jak zadzwonić po pielęgniarkę. Noc na korytarzu w poszukiwaniu czajnika i odgłos bicia serca czyjegoś dziecka …

Wszystkie kawałki

Jak się potłuczesz albo jesteś w rozsypce, każdy z kawałków potrzebuje być znaleziony. Tego, co upadł, potrzeba podnieść, obmyć i ukołysać. Tego, co się złamał, potrzeba poskładać. Zabezpieczyć. Włożyć do gipsu. I otulić chustą. Tego, co się poranił, potrzeba opatrzyć. Dać plasterek, zabandażować i jutro zrobić to ponownie. Tego, co …