Współczucie ma wielką odwagę.

Nie jest użalaniem się nad sobą, ani nad kimś. Nie jest łatwą pobłażliwością, ślepą i głuchą na to, że jest źle. Nie jest też „ratowaniem”.

Współczucie to siła sprawcza, żeby coś zmienić. Żeby wychodzić z utknięć w miejscach, w których jest nam tak niewygodnie, że obojętniejemy na własny dyskomfort. W tych miejscach utknięć, ciasnych jak zbyt mała izba, w której doznajemy chłodu i tęsknimy za ciepłem i przestrzenią – rośnie w nas, jak baobab na planecie Małego Księcia, lęk przed innym dyskomfortem: tym związanym ze zmianą.

Gdy współczucie widzi nogę z ropiejącą raną, nie mówi: „Ach, jaka to trudna sytuacja, weźmy chusteczki i będziemy płakać, aż noga odpadnie”. Współczucie nie poświęca nogi, tylko decyduje się ją uleczyć, by można na niej iść ku nowej jakości życia. Nie poświęca uschłej ręki, ale zadaje sobie właściwe pytania, by wróciło do niej życie i by mogła znowu sięgać.

Te właściwe pytania będziemy sobie zadawać w grupie rozwojowej online „Praktykowanie współczucia”. By odwaga podążania ku nowemu stawała się większa niż lęk przed zmianą.

Spędzimy razem cztery tygodnie po to, by móc się powoli i przez praktykę uczyć nowego spojrzenia na siebie samych, nasze utknięcia i nasz potencjał. Wierzę głęboko, że będziemy świadkami narodzin w nas nowej jakości życia.

Grupa startuje 5.04 i teraz dołączysz do niej w najniższej cenie „early bird”, czyli 150 zł zamiast 200. Informacje i zapisy Informacje i zapisy TU [KLIK].

Szczegóły w linku. A jutro zapraszam jeszcze ciągle na stacjonarny „Krąg Kobiet z Czułą Przewodniczką” – także o współczuciu, na Wyspa mocy. Twoja wioska w centrum miasta na Bartla 7a/2 we Wrocławiu. Daj znać na 606 248 437, jeśli chcesz dołączyć.

Z życzeniami dobroci dla siebie <3
Małgosia