Zająć miejsce dla siebie

Zająć miejsce dla siebie

Zaczęłam słuchać w niedawno webinaru Sabiny Sadeckiej na temat zastosowania narzędzi ACT (Acceptance and Commitment Therapy, Terapia Akceptacji i Zaangażowania) w coachingu. Otwiera go piękna metafora „rozkurczania się”, po to, by zająć przestrzeń, jaka jest przewidziana dla każdego z nas. Ani większą, ani mniejszą, lecz tą dla nas – takie padają tam słowa.

Kojarzy mi się to na wiele sposobów. Także z fizycznym rozprostowaniem pleców, otwarciem ramion, stanięciem stopami na ziemi. Oddaniem jej własnego ciężaru, bez obawy, że nas nie utrzyma. Bez lęku, że przyjdzie ktoś inny i powie: „posuń się, to moje miejsce”. Obraz rozkurczania nie kojarzy mi się z rozpychaniem się łokciami, zasłanianiem innych, zadeptywaniem ich przestrzeni.

Pisałam wczoraj o poczuciu własnej wartości w kontekście rodzicielstwa i chciałabym jeszcze dopowiedzieć to: kiedy jako rodzice nie zajmujemy miejsca, jakie na świecie jest dla nas, dzieciom trudno może być odkryć i przyjąć ich własne. Z wielu powodów. Ale również dlatego, że najzwyczajniej w świecie będą czuły się winne. Skoro rodzice ciągle dla siebie przyjmowali ciasne, skurczone, nieprzychylne życiu przestrzenie – i dawali znać, że są za mało szanowani (bo trudno im było zobaczyć samych siebie) – dzieci zaciągnęły ogromny dług lojalności. Ten dług mówi im, by nie zająć przestrzeni bardziej sprzyjającej życiu i rozkwitowi niż ta, jaką zajmowali rodzice.

I wtedy dorosłym dzieciom pozostaje się ścisnąć i skurczyć. Być kimś mniej, by nikogo nie urazić.

Ciekawa jestem Waszych myśli.

No i zapraszam nadal jeszcze do dołączenia do kursu o poczuciu własnej wartości, który wystartuje 27.01. (w najbliższy czwartek). Będziemy go szukać w jego pięknym i dającym bezpieczeństwo miejscu – pomiędzy niesprzyjającym życiu kurczeniem się a rozpychaniem, które życie okrywa kłamstwem, że można się dowartościować kosztem pomniejszania innych. „Rozkurczanie się” potrzebne jest do tego, by oddychać, by sięgać – po życie, marzenia, kontakt, bliskość.

Do poniedziałku 24.01. (poniedziałek) kurs jest w przedsprzedaży. Wszystkie informacje o nim znajdziecie TU [KLIK].

Bądźcie dobrzy dla siebie <3

Małgosia

 

2 komentarzy

  1. Iza

    Małgosiu, dziękuję za wszystko co piszesz – rozjaśniasz mi w głowie i sercu:). Dzięki Tobie zrozumiałam np. dlaczego tak bardzo lubię religijny wymiar świąt Bożego Narodzenia, a Wigilia jest dla mnie tak trudna. A dziś zrozumiałam, że faktycznie ani moi rodzice, ani ja nie zajęliśmy swojego miejsca – poczułam moje przygarbione i skurczone plecy. Jeszcze raz dziękuję za to co i jak piszesz!

    1. Małgorzata Rybak

      Dziękuję, że się dzielisz! <3 I za dobre słowo. Trzymam kciuki za poszukiwanie miejsca i wewnętrznych pozwoleń na zajęcie swojej przestrzeni <3

Komentarze są zamknięte.