Jak pisze Brené Brown, prawdziwa akceptacja siebie nie jest czymś wtórnym do tego, że spełniamy oczekiwania innych albo w końcu „zasłużyliśmy” na miłość w oczach swoich i innych ludzi. Wyjściowe jest potraktowanie siebie jako kogoś godnego miłości i szacunku pomimo słabości i niedoskonałości, w świecie, w którym wszyscy doświadczamy wstydu i lęku przed oceną. Często droga do przyjęcia niedoskonałego siebie bywa najdłuższą droga, jaką potrzeba przebyć, by znaleźć się bliżej drugiego człowieka.