Długo chodził za mną ten temat, albo ja z nim. Ciekawe, czy umiecie znaleźć w tym coś o sobie? Czy Wam się to sprawdza? Napisałam o tym, jak kary i nagrody naszego dzieciństwa zamieniają się w nawyki dorosłego życia. Można przeczytać TU [KLIK]. Limit długości artykułu pozwolił mi napisać tylko krótko, ale każdy może uzupełnić zaproponowaną w tekście perspektywę własną, wyjątkową i spersonalizowaną historią. I pochylić się nad tym w sobie, co kruche, nadwątlone, wołające o pomoc. O poszukanie furtek, przez które można wychodzić na drogi zrobienia czegoś dla siebie inaczej – nie w kluczu nagród i kar.
Za tymi furtkami czekają także nasze dzieci, spragnione bliskości, kontaktu, szacunku, akceptacji, porozumienia i naszej pomocy w dorastaniu.
M