Czuły opiekun w sercu dorosłego

Jaką mamę ma dziecko w Tobie? Ta krucha istotka, która mimo swojej delikatności tyle przetrwała? Mała dziewczynka, która zawsze musiała być grzeczna albo nie była grzeczna wystarczająco? Zgubiła się w sklepie albo dostała dwóję ze sprawdzianu? A może była za dużo sama i nie miała komu powiedzieć, że się z …

Złote confetti

Kiedy jesienią zeszłego roku zadzwoniła do mnie Ania Salawa, kierująca Wydawnictwem PROMIC, i zapytała, czy nie chciałabym napisać jakiejś książki, nie był to najlepszy dzień. Poprzedni ranek spędziłam z naszą dorosłą już, ale jeszcze bardzo młodą, córką w (kolejnej) specjalistycznej klinice, słysząc (kolejny raz), że do końca życia będzie się …

Można już zamawiać książkę z dedykacją <3

Można już zamawiać moją najnowszą książkę „Czuję, więc żyję. Przewodnik po trudnych emocjach”! Ja napiszę dla Was dedykację, autograf i ślicznie ją zapakuję. Wzruszam się i emocjonuję ogromnie – i przypominam sobie, jak jesienią pisałam pierwsze akapity, wyobrażając, że rozmawiam z Wami. Tak tę książkę zobaczyła swoimi oczami Ania Salawa, …

Przebodźcowanie i sposoby na nie

Gdy zimno przeszywało nas najchłodniejszym od 30 lat polskim majem, miałam rozmaite myśli o tym, ile spraw może nas przebodźcowywać i drenować z energii.   Może tym być:   🌿 matura syna, która trwa trzy tygodnie (u nas dzisiaj jeszcze rozszerzona fizyka, a jutro polski ustny). Swojej nie pamiętam tak …

Świętowanie końca i początku

W Poznaniu też w ostatni weekend była polska zima, z lodowatymi temperaturami i zacinającym deszczem. Przyjechałam w sobotę rano po egzaminie, który trwał 3h poprzedniego dnia wieczorem, online, i mimo zapowiedzi był trudny. Zdałam! 💚 Odjęło mi to worek stresu, który nosiłam ze sobą przez ostatni tydzień. W drodze na …

Jak rozkwitać, gdy pada?

Znowu pada i wydaje się, że gdy leje, rozkwit nie jest możliwy. A jednak. Przeszłam się po ogrodzie i zobaczyłam, jak przez dwa dni mojej nieobecności z powodu zjazdu Szkoły Psychoterapii, kwiaty urosły, pęki napęczniały. Wchodzę do dżungli, w której już wybucha życie. Woda je po cichu karmi. Są w …

Uczucia, których nie wolno poczuć

„My się czasami karzemy za przeżywanie?” – zapytała mnie Nula Stankiewicz w rozmowie w Radio Dla Ciebie, której nagrania możecie teraz posłuchać w podcaście audycji. Ano karzemy się za czucie – złości, lęku, smutku czy zazdrości. Czasem te egzekucje są tak szybkie, że nie zdążymy nawet uświadomić sobie, co czujemy. …

Wywiad w RDC – jutro o poranku!

„Ta książka jest nie tylko mądra, ale też niesłychanie poetycka. Ona jest po prostu piękna” – tak cudnie skomplementowała mnie Nula Stankiewicz, dziennikarka warszawskiego Radia Dla Ciebie (RDC), po zakończeniu nagrywania wywiadu. Rozmawiałyśmy o „Czuję, więc żyję” – książce, która właśnie jest w drukarni. Rozmawiałyśmy o tym, dlaczego łatwiej jest …

Moje prośby do mnie na maj

Zachęcona, zaproszona i zainspirowana przez posty Sabiny Sadeckiej, terapeutki traumy, spisałam moje kierunki na maj. A może na najbliższy kwartał, bo znając siebie – przy obecnym dociążeniu studiami, gdy nadal jestem mamą trojga i prowadzę własną działalność – orientuję się, że nadszedł nowy miesiąc, gdy biuro księgowe przypomina mi o …

Głowa wolna od nadmiaru spraw

A wiecie, że na ostatnim „Kręgu Kobiet z Czułą Przewodniczką” malowałyśmy farbami akrylowym na płótnie? 🖼️🖌🎨   Bawiłyśmy się przy tym jak dzieci i szukałyśmy takich cząstek nas, z którymi najbardziej chciałybyśmy wejść w kontakt.   Co mówiły uczestniczki?   🌼 „Nie pamiętam, kiedy ostatnio doświadczyłam tak głębokiego skupienia i …

Przestronny, jasny, mój własny

Na skutek trudnych doświadczeń metraż staje się bardzo ciasny – tak napisałam o naszym wewnętrznym domu „po przejściach” w opisie grupy rozwojowej, w której będziemy się zajmować tą przestrzenią. Nic dziwnego, nasze poczucie bezpieczeństwa maleje, gdy tracimy wiarę w możliwość ochrony siebie. A potrzebujemy przecież oddechu. Miejsca w sobie, by …

„Hygge” – wewnętrzna przestrzeń bliskości

Około czwartej niebo wczoraj zaciągnęło się na granatowo i zerwał się silny wiatr. Zabierał dwadzieścia stopni w cieniu i szarpał moją letnią sukienkę, gdy przeszłam się po ogrodzie. Czuliśmy w domu tą zmianę pogody w sobie. Zrobiło się sennie, ale i niespokojnie. Pawełek wołał, że teraz czas na poleżenie na …