W pogoni za szczęściem

Angielski tytuł, The Pursuit of Happyness, upamietnia słowo „szczęście” ze ściennego graffitti w biednej dzielnicy, z oczywistym bykiem ortograficznym – jakby od początku było wiadomo, że z tym „happyness” jest generalnie coś nie tak, i jeśli przychodzi, to mija się z wyobrażeniami. To film, który z mężem widzieliśmy w ten weekend – …

Gdy druga strona potrzebuje wsparcia

Tak się poskładało, że w tym roku i ja, i mój mąż, idziemy ścieżką wyjątkowo trudnych doświadczeń, które wymagają wielkiej pracy wewnętrznej, by je unieść i przy tym ocalić swoje człowieczeństwo – to znaczy kochać, działać i być. I to w taki sposób, który wydobywa z serca, co najszlachetniejsze, mimo …

Szacunek

Od dłuższego czasu – zapytana o to, co jest dla mnie fundamentalne w budowaniu relacji, odpowiedziałabym, że szacunek. Aplikowany we wszystkich konfiguracjach. W miejscu pracy, przywództwie, w wychowywaniu dzieci i w małżeństwie. To postawa przeciwna przewadze, budowaniu siebie i swojego autorytetu kosztem drugiego, narzucania własnych wartości i wizji świata drugiej …

W Zgierzu też może być pięknie

W ciągu ostatniej dekady pojęcie work-life balance w zasadzie skazano na banicję, mówiąc, że równowaga jest niepotrzebna. Liczy się życie z pasją, życie szczęśliwe, jedno, całe, w wielu rolach. Widzę w tym sens. Jednocześnie zastanwiam się, czym mierzy się tę pasję i czym się ją zasila. I w którym momencie całodobowy pasjonat …

Przestrzeń dla siebie

Każde małżeństwo, które przekonało się, że relacja pozbawiona inwestycji troski i czasu podupada na zdrowiu, w związku z czym trzeba ją systematycznie zasilać, wie, że do jej dobrej kondycji potrzebne są rytuały. Czyli takie konkretne działania, które nie są wypadkową innych obowiązków czy punktów kalendarza (przez co może nie zostać …

Awantura o Boga

To tekst, który zebrał w mediach społecznościowych falę hejtu – zresztą tak przewidywałam. I nie mówię o krytyce czy innym zdaniu, ale konkretnie o wypowiedziach naszpikowanych inwektywami. Wydaje się nawet, że jest o ogólna tendencja komentarzy na portalach katolickich: im bardziej osoba uważa się za pobożną, tym bluzg jest bardziej …

Fasada podparta kijkiem

Nie umiem grać w pokera, ale we wszystkich filmach, w jakich toczy się gra, nadchodzi kluczowy moment, gdy jeden z graczy mówi „sprawdzam”. Właściwie stało się to od czasu pisania książki (którą mogę określić „wielkim eksperymentem na własnym życiu”) pewnym postępującym procesem: sprawdzam. Sprawdzam. gdzie ja jestem na mapie budowania …

Gdy wiara pogłębia kryzys relacji

Zajęło mi kilka lat zaangażowania w pracę Fundacji Pomoc Rodzinie, wiele rozmów z ks. Szymczakiem, z którym dzieliłam misję pomocy małżeństwom, i kosztowało mnie wiele poszukiwań, by poukładać sobie temat wiary i relacji małżeńskiej. Bo na pierwszy rzut oka, im większa pobożność, tym lepsze powinno być małżeństwo. A doświadczenie spotykania …

Trudne tematy

„O trudnych rzeczach lepiej nie rozmawiać”, ktoś podzielił się ze mną niedawno taką dewizą. Zaprotestowałam. Przypomina mi się pewna strategia naszego najmłodszeg synka, gdy był już starszym niemowlakiem. Przynoszony z kąpieli do łóżka – bawił się z nami w chowanego. Zabawa polegała na tym, że zakrywał sobie głowę ręcznikiem, a …

Co o nas samych mówi stosunek do rodzicielstwa?

Oglądając w sieci zabawne filmiki o radości rodziców, fetujących powrót dzieci do szkoły („nareszcie spokój!”), mam zawsze bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem zmęczenie opieką nad dziećmi, z drugiej – lubię czas spędzany razem i nie lubię o nim myśleć w kategoriach „problemu”, kuli u nogi czy ciężaru ponad …

Trzy w jednym

Wybrałam się ostatnio do kosmetyczki. Dla pracującej dorywczo mamy trójki cudownych dzieci, w tym dwulatka, taka wycieczka jest niemal jak odwiedzenie tajlandzkiego spa. Głównie dlatego, że my, mamy, będące ciągle zajęte dla innych, mamy szczególną zdolność zapominania o potrzebach swojego ciała. Ono generalnie ma być „wydolne” w służbie wyzwaniom codzienności. Dla …