Nie odzywaj się do mnie
– Nie odzywaj się do mnie. Zamknij usta po prostu. – Ale tato… – Kurwa, powiedziałem, nie odzywaj się do mnie. Idź i nic nie mów. Jestem zmęczony. Było to przy podejściu na Szrenicę. Powyżej 900 metrów leżał śnieg, mimo pięknego słońca – wiał wiatr. Mijaliśmy tatę z 7-8 letnim …