Z lęku przed etykietą primadonny
„Szczerze mówiąc, znani mi mężczyźni zasadniczo nie mają z tym problemu. Zostali wychowani, by jeść, kiedy są głodni, spać, kiedy są zmęczeni, biegać, kiedy czują zdenerwowanie, odchodzić, kiedy są gotowi do odejścia. Ale nawet najbardziej zdeterminowane, elokwentne, sile kobiety, jakie znam, z trudem zaspokajają własne potrzeby. Rozmawiałyśmy ostatnio z przyjaciółką …