Jak rozkwitać, gdy pada?

Znowu pada i wydaje się, że gdy leje, rozkwit nie jest możliwy. A jednak. Przeszłam się po ogrodzie i zobaczyłam, jak przez dwa dni mojej nieobecności z powodu zjazdu Szkoły Psychoterapii, kwiaty urosły, pęki napęczniały. Wchodzę do dżungli, w której już wybucha życie. Woda je po cichu karmi. Są w …

Uczucia, których nie wolno poczuć

„My się czasami karzemy za przeżywanie?” – zapytała mnie Nula Stankiewicz w rozmowie w Radio Dla Ciebie, której nagrania możecie teraz posłuchać w podcaście audycji. Ano karzemy się za czucie – złości, lęku, smutku czy zazdrości. Czasem te egzekucje są tak szybkie, że nie zdążymy nawet uświadomić sobie, co czujemy. …

Wywiad w RDC – jutro o poranku!

„Ta książka jest nie tylko mądra, ale też niesłychanie poetycka. Ona jest po prostu piękna” – tak cudnie skomplementowała mnie Nula Stankiewicz, dziennikarka warszawskiego Radia Dla Ciebie (RDC), po zakończeniu nagrywania wywiadu. Rozmawiałyśmy o „Czuję, więc żyję” – książce, która właśnie jest w drukarni. Rozmawiałyśmy o tym, dlaczego łatwiej jest …

Moje prośby do mnie na maj

Zachęcona, zaproszona i zainspirowana przez posty Sabiny Sadeckiej, terapeutki traumy, spisałam moje kierunki na maj. A może na najbliższy kwartał, bo znając siebie – przy obecnym dociążeniu studiami, gdy nadal jestem mamą trojga i prowadzę własną działalność – orientuję się, że nadszedł nowy miesiąc, gdy biuro księgowe przypomina mi o …

Głowa wolna od nadmiaru spraw

A wiecie, że na ostatnim „Kręgu Kobiet z Czułą Przewodniczką” malowałyśmy farbami akrylowym na płótnie? 🖼️🖌🎨   Bawiłyśmy się przy tym jak dzieci i szukałyśmy takich cząstek nas, z którymi najbardziej chciałybyśmy wejść w kontakt.   Co mówiły uczestniczki?   🌼 „Nie pamiętam, kiedy ostatnio doświadczyłam tak głębokiego skupienia i …

Przestronny, jasny, mój własny

Na skutek trudnych doświadczeń metraż staje się bardzo ciasny – tak napisałam o naszym wewnętrznym domu „po przejściach” w opisie grupy rozwojowej, w której będziemy się zajmować tą przestrzenią. Nic dziwnego, nasze poczucie bezpieczeństwa maleje, gdy tracimy wiarę w możliwość ochrony siebie. A potrzebujemy przecież oddechu. Miejsca w sobie, by …

„Hygge” – wewnętrzna przestrzeń bliskości

Około czwartej niebo wczoraj zaciągnęło się na granatowo i zerwał się silny wiatr. Zabierał dwadzieścia stopni w cieniu i szarpał moją letnią sukienkę, gdy przeszłam się po ogrodzie. Czuliśmy w domu tą zmianę pogody w sobie. Zrobiło się sennie, ale i niespokojnie. Pawełek wołał, że teraz czas na poleżenie na …

Domykanie „niedokończonych spraw”

Z wieczornej gestaltowej lektury: ,,,«Niedokończone sytuacje» lub «niedomknięte gestalty» są rezultatem efektu Zeigarnik, zgodnie z którym niedokończone lub przerwane zadania są lepiej i częściej zapamiętywane niż działania zakończone (…). W prawdziwym życiu możemy zauważyć, że istnieje duża różnica między zadaniami, które próbujemy rozwiązać i których nie kończymy, a wydarzeniami, które …

Ożywia i wspiera naszą witalność

Kontakt z tą częścią nas ożywia. Uruchamia nasze zasoby, w tym naszą odporność psychiczną i kreatywność. Pozwala zauważać małe zachwyty, czuć przez zmysły i gromadzić skarby, potocznie nazywane „radością życia”. Gdy nie mamy kontaktu z nią – zubażamy się wewnętrznie, choć może się nam wydawać, że robimy to, co do …

Kieszonkowy, obecny, wspierający coach :)

Niezwykle rzadko sięgam po ChatGPT, ale to dało mi wiele radości. Poznajcie coacha w wersji pudełkowej 💚 Czy jestem produktem sprzedaż? Nie. Mimo że osoby, które do mnie przychodzą, płacą za sesję, nie sprzedaję siebie. Jesteśmy tu razem w relacji. W której zastanawiam się – a dobrze, jeśli przychodzi mi …

Kto kocha Ciebie w Tobie?

„Ale najważniejsze pytanie brzmi: kto w Tobie kocha Ciebie? Czy jest taka cząstka, która, bez względu na wszystko, staje po Twojej stronie i Cię chroni? Wspiera Cię, mówiąc do Ciebie głosem pełnym otuchy? Otacza czułym, wrażliwym wzrokiem i potrafi prowadzić i do odważnych czynów, i do ukojenia w trudzie? To …

Dziecko i ochroniarz Queen of England

Przy sobocie, której dynamika kompletnie odbiega od normalnego dla mnie rytmu (zamiast „ogarniać”, pojechałam z córką na zumbę, a potem odsypiałam późny powrót z prowadzonego poprzedniego dnia warsztatu) – wychodzę w końcu do ogrodu. To moja strefa wytchnienia, rozładowania napięcia przynoszonego z pracy, zabawy. Jednocześnie wychodzi do ogrodu razem ze …