Żywe wspomnienie z Targów

Jaki było moje popołudnie na Targach Książki w Warszawie?   Pełne przeżyć.   Spotkałam po raz pierwszy twarzą w twarz Anię Salawę, Dyrektor Wydawnictwa PROMIC – energią petardy załatwia milion spraw na minutę.   „Gosia, naprawdę istniejesz!”, wykrzyknęła. Spotkania w realu pozwalają poczuć i dotknąć, i tym się napawałam po …

Warszawa, 11.10. o 14:00

Bardzo mi miło Was zaprosić na rozmowę, w której wezmę udział na zaproszenie Ani Salawy z Wydawnictwo PROMIC i Stacja7.pl. Spotkamy się razem z Anną Hazuka, autorką „Drugiej” i niedawno wydanej „Pierwszej” oraz Weroniką Kostrzewą, dziennikarką z krwi i kości, autorką książki „ZNIKNĄĆ BEZ SŁOWA”, którą napisała razem z ks. …

Znaczenie wewnętrznego „stroju”

Hej, witaj, jaki masz dzisiaj „strój”? Nie chodzi mi o to, co wyciągnąłeś, wyciągnęłaś rano z szafy, odpędzając z powiek kleistą senność (choć ten rodzaj „stroju” z szafy także przecież wyraża, jak nam jest albo pomaga poczuć się lepiej). Gdy czytałam dzisiaj bardzo wcześnie rano jedną z książek Deb Dany, …

Życie jest warte świętowania

Wrzesień puka do drzwi z listą obowiązków i spraw do załatwienia. A czasem po prostu wyłamuje drzwi i bezpardonowo wkracza w nasze życie. Jestem przekonana, że obok „zajechanej” cząstki, jaką w sobie w tym czasie nosimy (która w najczystszej wierze chce dowieźć i zaopiekować ważne tematy) istnieje w nas także …

Zakochać się w życiu i podjąć ryzyko

„Teoria poliwagalna zaprasza cię do poznania naukowych zasad uzyskiwania poczucia bezpieczeństwa, które pozwolą zakochać się w życiu i podjąć związane z nim ryzyko. Uświadamiając sobie wyraźnie ukryte dotąd przed tobą działanie autonomicznego układu nerwowego, możesz nauczyć się tego, jak stać się wyregulowanym i regulującym źródłem własnego dobrostanu oraz dobrostanu ludzi …

Neuronalna sieć, która nas trzyma

Relacja, jaką mamy z własnym układem nerwowym, rzutuje na całe nasze życie. Pisałam o tym wczoraj w mini-newsletterze do uczestników moich projektów, że autonomiczny układ nerwowy – neuronalna sieć, która nas oplata, trzyma i tworzy nasze zachowania – bardzo potrzebuje naszej opieki. Ta struktura, skalibrowana od wczesnych etapów naszego życia, …

Słuchanie autonomiczne

Deb Dana, psychoterapeutka i badaczka autonomicznego układu nerwowego. cudowna, ciepła osoba – pisze o „słuchaniu autonomicznym” jako podstawowym narzędziu opiekowania się sobą. Na skutek trudnych doświadczeń bywa tak, że nasz świat wewnętrzny nas „ogrywa”. Przesadna ostrożność i nieufność, interpretacje rzeczywistości pokręcone jak gałęzie baobabów, trudne myśli – sprawiają nam sporo …

„Nie wiem, jak się nazywam”

Większość z nas potrafi przywołać w pamięci doświadczenia, w których mawiamy „nie wiem, jak się nazywam”, „nie wyrabiam”, „nie ogarniam”, „padam”. Te słowa to ważne drogowskazy, które dają nam znać o rozłączeniu z własnym ciałem i stanem ducha, czyli z tym, co Deb Dana, psychoterapeutka i badaczka autonomicznego układu nerwowego, …

Five Minute Journal, pięć minut namysłu

„Jak mogę wiedzieć, co myślę, dopóki nie zobaczę, co mówię?” (E.M. Forster, angielski pisarz i eseista) To zdanie wisiało na ścianie sali, w której mieliśmy jedne z wielu zajęć z pisania na filologii angielskiej. Uwielbiałam je całym sercem. Pisanie przychodziło do mnie jako sposób opiekowania się sobą i wyrażania siebie …

Niedziela: historie naszych układów nerwowych

„Monika nie lubi niedziel. Gdy nadchodzi niedziela, ogarnia ją uczucie pustki i zmęczenia, choć chciałaby razem z rodziną chodzić na spacery i grać w planszówki. Kiedy spotyka rano w kuchni swojego męża z dwudniowym zarostem, w rozwleczonej piżamie, zaczyna ogarniać ją wściekłość. 'Jak ty wyglądasz!’ – mówi do niego. 'Daj …

Autonomiczna podróż przez stłuczkę

Widzicie, jak jem „Chmurkę” tuż po podpisaniu oświadczenia o kolizji. W czwartek spieszyłam się do domu, bo synek lada moment kończył lekcje, a nie miał kluczy. Mój system tego dnia jechał już na oparach niewyspania, bo jak zwykle pierwszy tydzień września przyszedł ze swoim „za dużo”. Zapaliłam stacyjkę i do …

Przeżycia otulone refleksją

Na zdjęciu widzicie mojego 19-letniego syna, Krzysztofa, który nocą pisze dziennik. Taras zanurzony jest w głośny szmer cykad, a do plafonu na ścianie przybiegają jaszczurki. Słusznie spodziewają się, że właśnie tam będą się gromadzić komary, muszki i ćmy, więc kolacja podana. Widzę mojego syna za szybą, w połowie piżamy, bo …