Perła

I tym razem dzisiejsza ewangeliczna opowieść o perle uderza mnie jako historia o czymś innym, niż dawniej myślałam. Jeśli z Ewangelii zabierze się najważniejsze – intymną relację między osobami – zostaje zbiór norm etycznych. Kupiec znalazł perłę, sprzedał wszystko, co miał i ją kupił. Cała aktywność jest po stronie człowieka. …

W ciemności mojego grobu

Usłyszałam w Wielki Piątek podczas publicznej adoracji jednej z grup parafialnych słowa, które spowodowały mój wielki wewnętrzny opór: „przepraszamy za to, że musiałeś za nas tak cierpieć i dziękujemy za zmartwychwstanie”. Wiem, że był to pewien skrót myślowy, ale we mnie wywołał długi dialog. Gdybym mogła wybierać, na pewno stworzyłabym …

Relacja, która rozrywa samotność cierpienia

W tych dniach w terminalnym stanie znajduje się Monika z naszej miejscowej grupki małżeństw, z którą pod Wrocławiem co miesiąc dzielimy się przemyśleniami, jak wychowywać dzieci. Niestety nie zdążyłam jej dobrze poznać, ale jesienią była pełną wigoru niespełna czterdziestoletnią kobietą, aktywną zawodowo żoną i mamą trójki dzieci. Dziś z powodu …

Kilka dni po których nic nie jest tak samo

Kilka dni – okrzyknięcie królem, zdrada, próba pożegnania z tymi, co nie rozumieli i nie potrafili z Nim być, i na koniec została samotność więzi z Ojcem, który był tak blisko, że wydawał się nieobecny. Potem oskarżenie i „sprawiedliwy osąd”, wykluczenie w imię dobra społecznego („lepiej, żeby umarł jeden, niż …

Nie gasi knotka o nikłym płomyku

Na koniec roku 2013 Boże Narodzenie przyszło dopiero dwa dni później. Choć myślałam, że nie przyjdzie wcale. Dokładnie nie wiem, dlaczego przypomniał mi się rok 2013 i dlaczego o tym tak wiele i tak osobiście napisałam we wczorajszym tekście dla Aletei (KLIK). Z pewnością ów rok obfitował w ścieżki cierpienia, …

Kolęda dla odrzuconych

Odrzucenie boli, często zamyka na relacje, upośledza zaufanie, otacza człowieka emocjonalnym murem – by już  nigdy ponownie nie zostać odrzuconym. Myślę, że jest takim dramatem właśnie dlatego, że zaprzecza całkowicie perspektywie bycia w relacji, perspektywie miłości, w jakiej pomyślał ludzi od początku Bóg. On poza relacjami nie istnieje; sam w …

Miłość, która ocala naszą kruchość

Gdy zamyślam się nad wszystkimi paradoksami Adwentu, dochodzę do wniosku, że naprawdę wywraca nasze przekonania. Startujemy w niego jako w piękny czas rozwojowy, gdy możemy zrobić coś inaczej i lepiej niż zawsze. Przy okazji jednak odsłania naszą słabość i tworzy przestrzeń wołania o to więcej, którego nie wykrzesamy sami z …

Driving home for Christmas

śpiewał Chris Rea, przechodząc do historii piosenek z dzwoneczkami. Święta i dom – to jak nierozłączna para. Boże Narodzenie w hotelu, w Trynidadzie albo Laosie wydaje się do przeżycia, ale przecież pierwsze skojarzenie, jakie nam przyjdzie do głowy, to  Święta w naszym własnym domu. Obrazy, zapachy, światło, dźwięk, uczucia. Do …

Przyjąć siebie

Łapię się znowu na myśleniu, że Adwent to głównie dawanie czegoś z siebie. Oczywiście, że dawanie jest sensowne, rozwija i sprawia, że świat wokół pięknieje. Łapię się jednak na tym, że można zgubić przyjmowanie. Przyjmowanie innych z kosmosem odmienności, jaki wnoszą; przyjmowanie zmian planów, wyzwań, a także małych i wielkich …

Schowamy się?

– Schowamy się? – pyta się mnie nasz dwuipółletni synek, Pawełek. I zaprasza pod wielki, żółty koc z napisem Pierre Cardin, jakiego sami byśmy sobie zapewne nigdy nie kupili i nie stali się jego posiadaczami, gdyby nie był prezentem ślubnym piętnaście lat temu. – Dobra, schowamy się! – odpowiadam. Plan co prawda …