Niedziela: historie naszych układów nerwowych

„Monika nie lubi niedziel. Gdy nadchodzi niedziela, ogarnia ją uczucie pustki i zmęczenia, choć chciałaby razem z rodziną chodzić na spacery i grać w planszówki. Kiedy spotyka rano w kuchni swojego męża z dwudniowym zarostem, w rozwleczonej piżamie, zaczyna ogarniać ją wściekłość. 'Jak ty wyglądasz!’ – mówi do niego. 'Daj …

Autonomiczna podróż przez stłuczkę

Widzicie, jak jem „Chmurkę” tuż po podpisaniu oświadczenia o kolizji. W czwartek spieszyłam się do domu, bo synek lada moment kończył lekcje, a nie miał kluczy. Mój system tego dnia jechał już na oparach niewyspania, bo jak zwykle pierwszy tydzień września przyszedł ze swoim „za dużo”. Zapaliłam stacyjkę i do …

Przeżycia otulone refleksją

Na zdjęciu widzicie mojego 19-letniego syna, Krzysztofa, który nocą pisze dziennik. Taras zanurzony jest w głośny szmer cykad, a do plafonu na ścianie przybiegają jaszczurki. Słusznie spodziewają się, że właśnie tam będą się gromadzić komary, muszki i ćmy, więc kolacja podana. Widzę mojego syna za szybą, w połowie piżamy, bo …

Społeczna sieć, która nas trzyma

– Jestem sama. – Muszę sobie poradzić z tym sama. – Nikt mnie nie wspiera. Możemy mieć taką część nas samych, która bardzo sprytnie wymazuje nasz życiodajny, piękny i pełen mocy kontekst ludzi, którzy są wokół nas. Ta część wmawia nam, że żyjemy na pustyni. Co gorsza, wspiera nas w …

Świętowanie życia – przy capuccino i bez

Dzień dobry, tu Małgosia! Już po porannej kawie jesteście? ☺️ Pamiętacie, że we Włoszech capuccino tylko do południa, potem to obciach? (Och, podczas tegorocznych wakacji byłam w związku z tym bardzo obciachowa i zamawiałam capuccino o każdej porze dnia i nocy 🙂 19 lipca świętowałam swoje 50. urodziny z postanowieniem, …

Czego boją się dzieci?

Czego boją się dzieci, gdy idą do przedszkola, szkoły? Te małe boją się, czy rodzic wróci, czy zostawi je tam na zawsze – bo zegary są dla nich jak tajemnicze wzorki na ścianie, których nie rozumieją. Boją się, że nie poradzą sobie w toalecie. Boją się, że się zgubią w …

Paluszek i główka to szkolna wymówka

Obudziłam się z raną na dziąśle i nieprzytomnością, która sygnalizowała, że albo budzik za wcześnie zadzwonił, albo poszłam spać za późno, starając się domknąć przynajmniej najważniejsze sprawy, by dotrzeć w końcu do łóżka. Może też jakaś część mnie tego ranka wymazała mój kontekst: 4,5 tysiąca kilometrów zrobionych tego sierpnia autem …

Twój kontekst, nie Twoje wyobrażenia

Wszyscy czasem wpadamy do bańki, w której spędzamy minuty, godziny a nieraz i lata. Wyświetlają się nam w niej cudowne iluzje o naszej wszechmocy. Spędzamy w niej czas z planami stulecia, które nie mogą się zrealizować, ze złością na siebie, czasem nieplanowaną złością na innych (gdy nagle wybuchamy na dzieci). …

Brzuch napełniony zachwytem

„Z każdym uczuciem, jakiego doświadczamy, powiązane są potrzeby. Przyjemne uczucia to pełna światła korespondencja na temat potrzeb, które zaspokoiliśmy. Zachwyt na przykład mknie z informacją o spełnionej potrzebie piękna, gdy urzeka cię świt w brzozowym gaju albo sposób, w jaki twój kolega trzyma w ramionach swojego dwuletniego synka. Jeśli potrzebowałeś …

Integracja zachwytu

Na urlopie miałam wiele myśli na temat integrowania zachwytu. Tak, właśnie zachwytu. Wiadomo, że na rodzinnym wyjeździe, do tego przez pół Europy, znajdą się frustracje, które trzeba będzie przeżyć, poradzić sobie z nimi, zintegrować. Znacie to? Tym razem mniej zajmowało to moją uwagę, która podążała za zachwytem. Moja wrażliwość sprawia, …

Jeszcze jeden dzień <3

Miało być świętowanie zniżką do wczoraj, ale weekend upłynął mi na wracaniu z dalekiej rodzinnej podróży i nie miałam jak Wam przypomnieć, że to już ta data 💚 Dlatego dokładam kolejny dzień, by kto chciał, a zapomniał, jeszcze mógł sobie zajrzeć do biblioteczki kursów online i coś dla siebie wybrać …