„O samotności inaczej”

We wrześniu zadzwoniła do mnie S. Anna Maria Pudełko i powiedziała, że byłaby bardzo szczęśliwa, gdybym zgodziła się powiedzieć konferencję podczas planowanego na marzec corocznego Dnia Kobiet, obchodzonego w Diecezji Łowickiej z wielkim hukiem. I że tematem będzie samotność, i że mogę powiedzieć, co zechcę. Pomyślałam, że to mega! Zarazem …

Nie bierz się w garść

„Weź się w garść!”. Trudno o mniej wspierające słowa. Chyba że stoisz w płonącym budynku i strażak chce Ciebie z niego wypchnąć, żeby Ci uratować życie. Choć – bądźmy szczerzy, nawet i tu bardziej by pomogło, żeby z Tobą skoczył. Albo obiecał, że na dole na pewno ktoś Cię złapie. …

Skarby roku 2020

30 grudnia, późnym wieczorem, zapisałam maczkiem swoją wdzięczność za rok 2020. W pięknym zeszycie*, który podarował mi pod choinkę mój brat bliźniak, za którym bardzo tęsknię, bo nie mieszka w Polsce i z powodu pandemii nie mógł przyjechać do kraju. Zostawiłam wiele wolnego miejsca, by dopisywać te znajdowane jeszcze ciągle …

Rytuał końca roku

Obiecałam Wam wczoraj, że dziś podrzucę Wam pomysł na zaopiekowanie się swoim przełomem roku. Opisałam go w tym tekście [KLIK]. Bardzo Was zachęcam do przejęcia się sobą i do takiego podsumowania. Gdy spoglądamy z różnych stron na siebie i to, co nas otacza, możemy bardziej doświadczać swojej sprawczości i mniej …

Życzę Ci

Jest noc, lecz nie ma ciemności Gdy płacze z zimna maleńki Bóg Opatrzy serca załamane Skruszone poskłada Co ludzkie – staje się boskie To już… Ktoś rozplątuje nerwowo Lampek zasupłany sznur Oddech przyśpieszonych ulic W marszu zatraconych stóp Co ludzkie – staje się boskie To już… Zapach mandarynek Błyszczący papier …

Święta za darmo

Nasz 5,5-letni synek miał wczoraj intensywny dzień. Obejrzeliśmy rano film „Grinch” (wersja dla dzieci z 2018 roku), którego treść bardzo przeżył. Był ze mną na długim spacerze. Robił ze mną pierniczki. Wieczorem zaczął płakać i krzyczeć, że musi dostać więcej prac do wykonania i zrobić je sam (pomagał nam przebierać …

Zobaczyć siebie tu, gdzie jestem

Nie tylko z powodu aut płynących strumieniami i zastygających w korkach. I nie tylko przez ilość ludzi w sklepach i przez reklamy o idealnej konsumpcji. Ta druga połowa grudnia robi się gęsta z powodu wszystkich wcześniejszych grudniów jakie były naszym udziałem. Jakby pukała do nas suma wszystkich doświadczeń. Tego, jak …

Kartka z kalendarza

Zdziwiłam się, gdy dziś znalazłam taki wpis w (przygotowanym przecież przez siebie) kalendarzu adwentowym. Bo grudzień to czas, w którym wszystko dzieje się szybciej i nieszczególnie ubyło spraw, mimo ograniczeń pandemii. A tu takie pytanie – o własny kąt. Jak mogłam tak nie przewidzieć stanu umysłu człowieka na przedświęciu? I …

Grawitacja

Co zawdzięczasz grawitacji? Gdybyś miał, miała opowiedzieć o wydarzeniu, kiedy dała ona znać o sobie, co by to było? Dla mnie pewnie byłby to upadek na rowerze. Lot ulubionej filiżanki z kuchennego blatu na kafelki, zakończony katastrofą, gdy tyle wspomnień uległo rozbiciu. Mokra od potu koszulka i polar, gdy wchodziłam …