Przyszło do mnie przesilenie
Przyszło do mnie wiosenne przesilenie. Patrzyło, patrzyło z boku wcześniej, jak pod wpływem słońca entuzjazm zabrał mnie do porządkowania góry prania. I do cięcia róż (bo forsycje już kwitną – kiedy zdążyły już zabrać się za rozkwitanie?). Gdy przesilenie wkroczyło, energia uciekła. Poczułam, że moja koszulka bezszwowa znanej marki, kupiona …